Trwa ładowanie...
d40afpy
21-05-2008 07:35

GP Monako - to będzie loteria

d40afpy
d40afpy

Na trasie ulicznego toru w Monte Carlo, podobnie jak w słynnych kasynach, niezwykle ważne jest szczęście. Kierowca może przejechać najlepszy wyścig w życiu i zdeklasować rywali, ale jeśli wyciągnie zły los, w mgnieniu oka straci wszystko.

Wyobraźmy sobie Roberta Kubicę, który z dużym zapasem prowadzi wyścig, a od pierwszego zwycięstwa w karierze dzieli go zaledwie 25 okrążeń i ostatni pit stop. Nagle, gdzieś z tyłu stawki, dochodzi do wypadku i sędziowie neutralizują wyścig. To najczarniejszy scenariusz dla każdego kierowcy, który nie zdąży zatankować bolidu przed wyjazdem na tor samochodu bezpieczeństwa.

W takiej sytuacji szybko straci się prowadzenie na rzecz rywali, którzy ostatni pit stop mają już za sobą - są lżejsi, a nagle znajdą się za plecami.

- Jeśli chodzi o neutralizację, to już wspominałem o potrzebie zmiany przepisów w zeszłym roku, po wypadku w Kanadzie, a nawet wcześniej w Australii, kiedy tylko w życie weszły nowe reguły. Widocznie jednak lepiej jest tak, jak jest, ponieważ nie zmieniono regulaminu - narzeka Kubica, który zeszłoroczną kraksę w Montrealu miał właśnie po neutralizacji.

d40afpy

Po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa wszyscy kierowcy mają obowiązek zwolnić i w szyku podążać za prowadzącym stawkę autem. Pechowcy tracą całą przewagę, a szczęśliwcy niwelują straty. Na tym jednak nie kończą się konsekwencje neutralizacji, która może pokrzyżować najlepszą strategię postojów.

Problem w tym, że sędziowie "zamykają" wyjazd z pasa serwisowego, dopóki cała stawka nie zbierze się za samochodem bezpieczeństwa. Kiedy w końcu zapalają w boksach zielone światło i tak wszyscy zawodnicy, którzy muszą zjechać na pit stop, stracą pozycje na rzecz tych, którzy pozostali na torze, bo mają jeszcze dużo paliwa.

Jest jeszcze jeden problem. Ostatnio w Barcelonie Nick Heidfeld miał już prawie pusty zbiornik i musiał zjechać po paliwo w trakcie neutralizacji. Niemiec opuścił więc boksy na czerwonym świetle, za co został ukarany i stracił punkty. Przypomnijmy, że w zeszłym roku Kubica był jedynym kierowcą, który w takiej sytuacji zatrzymał się na czerwonym świetle. Przez to został wyprzedzony przez Jarno Trulliego i gdy próbował odzyskać straconą pozycję, doszło do wypadku.

_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _

d40afpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40afpy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj