Pomysł na weekend
Jak się zachowuje legendarne Lamborghini na torze? Zaskakująco dobrze. Auto wręcz lepi się do nawierzchni. Lotnisko w Nowym Mieście nie należy do najgładszych. Przypomina ser szwajcarski zaatakowany kałasznikowem. Wszędzie dziury i nierówności. Jednak zawieszenie Lambo, owszem - mocno pracuje, ale sprawia wrażenie jakby nic z nich sobie nie robiło. Nie mam czasu, by spojrzeć na prędkościomierz. Jest zbyt dużo pracy przy kierownicy i łopatkach. Siedzący obok instruktor popędza mnie, zatem w kolejne zakręty wjeżdżam szybciej, a Gallardo jakby się ze mnie śmiało. Jest neutralne, z niewielką tendencją do podsterowności. Zapewne przez zawodowych kierowców spokojnie likwidowaną ruchami kierownicy i pedałem gazu. A wszystko przy akompaniamencie wspaniałej serenady V10.