GM sprzedaje Opla!
Wyraziła ona zadowolenie z decyzji GM; niemiecki rząd od początku opowiadał się za przejęciem Opla przez Magnę, działającą w porozumieniu z rosyjskim bankiem państwowym Sbierbank.
Okazało się, że cierpliwość i upór rządu w dążeniu do celu się opłaciły - powiedziała na konferencji prasowej. To nowy początek dla Opla. Nie będzie on jednak łatwy - dodała.
Merkel zapowiedziała również, że niemiecki rząd podejmie rozmowy z europejskim państwami, w których znajdują się zakłady GM Europe, na temat "podziału ciężarów" związanych z transakcją; Opel ma fabrykę również w Gliwicach w Polsce.
Rada administracyjna GM zgodziła się oddać Opla popieranemu przez władze niemieckie i załogę spółki austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum Magna i rosyjskiemu bankowi Sbierbank. Stawia jednak dodatkowe warunki.
Poza Magną i Sbierbankiem o niemiecką spółkę zabiegał również belgijski fundusz inwestycyjny RHJ International. W minionych tygodniach pojawiły się również informacje, że GM chciałby jednak zatrzymać Opla. W czwartek rano w telewizji ZDF szef rady zakładowej niemieckiego koncernu Klaus Franz ostrzegł, że "jeśli (Opel) pozostanie przy GM albo decyzja będzie inna niż na korzyść Magny, efektem będą protesty".
Obecnie w czterech zakładach Opla w Niemczech - w Ruesselsheim, Eisenach, Kaiserslautern i Bochum - pracuje około 25 tysięcy osób. Opel ma również fabrykę w Gliwicach w Polsce.
We wszystkich europejskich zakładach GM zatrudnia 50 tysięcy pracowników. Oferta Magny i Sbierbanku przewiduje likwidację 10 tys. miejsc pracy w GM Europe, w tym 2,5 tysiąca w Niemczech. Zamknięte mogą zostać fabryka w belgijskiej Antwerpii oraz zakład brytyjskiej spółki Vauxhall w Luton.
Magna i Sbierbank chcą przejąć po 27,5 proc. udziałów w Oplu, 10 proc. trafiłoby do pracowników, a 35 proc. pozostałoby w rękach GM. Konsorcjum otrzyma gwarantowane przez niemieckie władze kredyty na kwotę 4,5 mld euro kredytów. Zamierza też zainwestować w Opla 500 mln euro.