Trwa ładowanie...
09-09-2008 13:24

"Głupi sezon" w pełni. Kto zostanie w BMW?

"Głupi sezon" w pełni. Kto zostanie w BMW?Źródło: AP
d7xklhv
d7xklhv

Szefowie BMW Sauber nie podjęli jeszcze decyzji, kto będzie prowadził bolidy ich zespołu w przyszłym sezonie. Mario Theissen zdecydował się odłożyć tą decyzję na później. A to oznacza, że mogą szykować się zmiany.

Po Grand Prix Belgii Theissen chwalił Nicka Heidfelda, ale przede wszystkim chwalił decyzję o zmianie opon na "deszczówki" na dwa okrążenia przed metą. - Ocenić sytuację w ciągu kilku sekund i podjąć prawidłową decyzję - to świadczy o zaprawieniu w bojach i dużym doświadczeniu - powiedział dyrektor departamentu sportów motorowych w koncernie BMW.

O sytuacji Heidfelda Theissen powiedział: "Nie będziemy mieć stabilności jeśli chodzi o względy technologiczne. A stabilność jest czymś dobrym" - wyjawił tajemniczo? Co to może oznaczać. Że BMW z obecnego składu zachowa na przyszły sezon co najmniej jednego kierowcę. Ale to żadna nowość. Być może swoje posady zachowają zarówno Robert Kubica, jak i Heidfeld.

Z drugiej strony odłożenie w czasie decyzji o ogłoszeniu składu na przyszły sezon oznacza, że coś jest na rzeczy. Plotki o zatrudnieniu Fernando Alono wcale nie muszą okazać się nieprawdą. Heidfeld w tym sezonie częściej zawodzi, niż spełnia pokładane w nim oczekiwania, a dobre pozycje uzyskuje tylko w szalonych, nieprzewidywalnych wyścigach, w których ma sporo szczęścia. Tak jak w Belgii.

d7xklhv

Największym atutem "Quick Nicka" jest fakt, że... jest Niemcem. A od kiedy tylko BMW stworzyło w Formule 1 swój własny zespół Niemiec jeździł w nim zawsze.

Informacje o przejściu do BMW Fernando Alonso sprawiły, że zaczęto się zastanawiać, którego z kierowców miałby zastąpić. Zachodnie media (wyłączając Niemcy) są zdania, że Heidfelda. To ponoć Kubica jest tym kierowcą, dla którego BMW szuka lepszego partnera niż Nick.

Prawda jest taka, że o losach Heidfelda prawdopodobnie zadecyduje najbliższy wyścig na torze Monza. Jeśli spisze się dobrze, zostanie w BMW i to Kubica będzie musiał się zastanawiać, czy plotki o pozyskaniu przez jego team Alonso są prawdziwe. Jeśli wypadnie słabo, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pożegna się z niemiecko-szwajcarskim zespołem.

Heidfeld obawia się o swoją przyszłość w F1. Kilka dni temu powiedział to otwarcie. Zgłaszał Gerhardowi Bergerowi chęć jazdy w dość słabym teamie Toro Rosso, a ostatnio pojawiły się doniesienia, że mógłby zastąpić w Renault Alonso lub bardzo marnie spisującego się Nelsinho Piqueta. Czyli jednym słowem "głupi sezon" trwa w najlepsze ("silly season" - angielskie określenie na wszelkie spekulacje transferowe dotyczące zmian barw przez kierowców F1).

_ WOY _

d7xklhv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7xklhv
Więcej tematów