Giżycko: stuletni zabytek nie obraca się... do kwietnia
Do końca kwietnia most obrotowy w Giżycku w woj. warmińsko-mazurskim, jedyny tego rodzaju w Polsce, będzie remontowany i tym samym niedostępny dla kierowców. Naprawa jest konieczna, ponieważ zabytek w ubiegłym roku uszkodził tir.
Wyjątkowość giżyckiego mostu polega na tym, że jest on ręcznie otwierany i odsuwa się na bok nie zaś, jak większość tego rodzaju mostów, unoszony do góry. To jedyny tego rodzaju czynny most obrotowy w Polsce i jeden z niewielu w Europie. Ta nietypowa przeprawa przez Kanał Giżycki została zbudowana w 1889 roku, by połączyć przedwojenne Giżycko (Lec) z Twierdzą Boyen, a od wielu lat jest najkrótszą drogą wjazdową do Giżycka od strony Olsztyna.
- Remont mostu jest konieczny ponieważ w ubiegłym roku wjechał na niego potężny tir, który uszkodził m.in. drewniany pokład mostu i legary. Od drgań uszkodzona została także sterówka, w której znajdują się mechanizmy do ręcznego otwierania mostu - powiedział dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Giżycku Józef Pipiro. Jego zdaniem, naprawa mostu potrwa do końca kwietnia. - Zakładamy, że przed otwarciem sezonu turystycznego tj. przed pierwszym majowym weekendem oddamy go już do użytku kierowców i żeglarzy - dodał Pipiro.
Koszt naprawy mostu szacowany jest na 200 tys. zł. Zarząd Dróg Powiatowych w Giżycku zabiega o wsparcie naprawy z kas marszałka województwa warmińsko-mazurskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zarządca mostu dąży też do wypłacenia odszkodowania od firmy, w której ubezpieczony był tir. - Kierowca ciężarówki dostał za uszkodzenie mostu mandat od policji, uzyskanie odszkodowania za to zdarzenie nie jest proste - przyznał Pipiro.
Most obrotowy w Giżycku jest otwierany kilka razy dziennie od początku maja (sporadycznie także w kwietniu) do końca września. Pierwsze otwarcie zwykle jest bardzo uroczyste i stanowi rozpoczęcie sezonu żeglarskiego na Mazurach. Otwarcie przeprawy umożliwia przepłynięcie kanałem żaglówkom i statkom pasażerskim. Otwarcia mostu są atrakcją turystyczną, wielu ludzi fotografuje się na tle potężnego mostu uchylonego do boku nadbrzeża kanału. Mechanizmy otwierające most do dziś działają w ten sam sposób jak przed stu laty.