Genewa 2011: Fiat - wzorowa współpraca

Mający premierę w Genewie nowy Fiat Freemont, może być doskonałym przykładem idealnej współpracy koncernów Fiat i Chrysler. Nie jest to opakowywane w ładne stylistyczne szmatki amerykańskiego krążownika, ale zagospodarowanie tego co każdy ze współpracowników ma najlepszego.

Być może jest to także efekt tego, że model o długości 489 cm, szerokości 188 cm i wysokości 172 cm, bardziej odpowiada naszemu, europejskiemu pojęciu motoryzacji niż stojące na stoisku obok Lancie Thema, czy Grand Voyager. Niemniej jednak Fiat Freemont, który powstał na bazie modelu Dodge Journey, jest pierwszym modelem Fiata, który zrodził się jako owoc współpracy włoskiej spółki z Chrysler Group.

Jest to klasyczny van z siedmioma miejscami, w którym fotele w trzecim rzędzie można schować pod podłogą, tworząc płaską przestrzeń bagażową. Fakt umieszczenia miejsc w drugim rzędzie nieco wyżej niż w pierwszym, celem poprawy widoczności dla pasażerów, czy możliwość zmiany wysokości siedziska, aby zapewnić prawidłową pozycję dzieciom, są już rozwiązaniami powszechnie stosowanymi w wielu samochodach. To co wyróżnia Fiata Freemont, to całkowicie nowe wnętrze kabiny, stylistycznie zaprojektowane pod kątem upodobań klientów europejskich, wykonane z miękkich i przyjemnych w dotyku materiałów. Na uwagę zasługują deska rozdzielcza z chromowanymi elementami, nowa tablica przyrządów - ponownie zaprojektowana z estetycznym wyczuciem europejczyka - środkowa konsola oraz innowacyjny system multimedialny z dużym kolorowym ekranem dotykowym.

Upodobania klientów z Europy zostały także uwzględnione podczas wyboru układów napędowych. Freemont posiadać będzie napęd przedni z turbodoładowanym silnikiem Diesla - 2.0 Multijet o mocy 140 KM lub 170 KM - połączony z ręczną skrzynią biegów. W późniejszym okresie zaproponowane zostaną także wersje 4x4 z silnikiem 2.0 Multijet o mocy 170 KM oraz 3.6 l benzynowym V6 o mocy 276 KM, obydwie z automatyczną skrzynią biegów. Z wyjątkiem benzynowego silnika i związanej z nim automatycznej skrzyni biegów, wszystkie zespoły napędowe są produkowane i opracowane przez Fiat PowerTrain.

Dodatkowo parametry auta zostały również dopracowane tak, aby spełniały wymagania europejskich dróg. Pamiętając, że amerykańskie samochody mają bardzo „pływające zawieszenie” i mało precyzyjny układ kierowniczy, adekwatny do szerokich i przeważnie prostych dróg z łagodnymi łukami, obydwa układy zostały przeprojektowane z uwzględnieniem wymogów dróg na kontynencie europejskim.

Co ciekawe, włosi postanowili pozostawić stary styl sprzedaży auta. Pojazd dostępny będzie tylko z dwoma rodzajami wyposażenia. W obydwu wersjach w standardzie mamy siedem miejsc, 17-calowe obręcze kół wykonane ze stopów lekkich, trójstrefowa, automatyczna klimatyzacja, system bezkluczowego uruchamiania, tempomat, zaawansowany komputer pokładowy, system monitoringu ciśnienia powietrza w oponach (TMPS), światła przeciwmgielne i radio z kolorowym ekranem dotykowym i sterowaniem przy kierownicy. W wersji bogatszej dochodzi radioodtwarzacz z dotykowym ekranem o przekątnej 8,4”, czytnikiem DVD i kart SD, system bluetooth, tylne czujniki parkowania, składane lusterka wsteczne, automatycznie zapalane reflektory, przyciemnione szyby tylne oraz relingi dachowe.

Jak zapowiedział nam Bogusław Cieślar, szef biura prasowego Fiat Auto Poland, ten „samochód podróżnika” trafi na polski rynek jeszcze w czerwcu tego roku.

Bogusław Korzeniowski