Gdzie serwisować duże auto... małym kosztem?
Kilkuletnie auta klasy średniej cieszą się dużym zainteresowaniem na rynku wtórnym. Na przykładzie Renault Laguny II, Toyoty Avensis II i Volkswagena Passata B5 sprawdzamy, jaki warsztat okaże się najbardziej przyjazny dla naszego portfela. Pod lupę wzięliśmy auta z tego samego rocznika - 2004 - i wyposażone w jednostki wysokoprężne o zbliżonej mocy: 116-130 KM.
Niniejsze zestawienie może zainteresować nie tylko właścicieli tych samochodów, lecz także osoby rozważające zakup któregoś z nich. Na cenę wyszczególnionych w tabelach usług składają się robocizna oraz materiały. Aby wyniki naszego porównania były jak najbardziej reprezentatywne, w większości przypadków do wyceny wykorzystaliśmy tzw. markowe zamienniki ze średniej półki cenowej – takie, jakie w swej ofercie ma większość stacji szybkiej obsługi oraz warsztaty niezależne (a także, jako opcję, niektóre ASO).
W przypadku sieci Feu Vert można też skorzystać z tzw. budżetowych (czytaj: najtańszych) zamienników – ceny okazują się od ok. 30 zł (za wymianę łącznika stabilizatora) do nawet 900 zł niższe (za komplet wahaczy przednich do Volkswagena Passata) niż w przypadku zamienników z wyższej półki.
Pamiętajmy także o tym, że większość serwisów daje swym klientom możliwość wyboru: podzespoły można kupić samemu, ale wtedy warsztat nie udzieli nam gwarancji na części. Jeśli zdecydujemy się na takie posunięcie (uwaga – kompletowanie wszystkich potrzebnych materiałów bywa czasochłonne), powinniśmy zajrzeć na fora internetowe poświęcone konkretnemu modelowi. Tym sposobem dzięki doświadczeniu innych użytkowników będziemy w stanie znaleźć producentów cieszących się największą renomą.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Jak sprawdzić wiek samochodu? Nie daj się oszukać! Dokumenty to nie wszystko
ASO podczas napraw i przeglądów domyślnie wykorzystują podzespoły oryginalne. Co ciekawe, nie zawsze są one droższe od zamienników. Duże różnice zauważymy w przypadku cen za roboczogodzinę: stacja autoryzowana może zażądać od nas nawet 300 zł, podczas gdy firma niezależna zażyczy sobie z reguły co najmniej dwa razy mniej! Mimo to warto rozważyć zlecenie tzw. naprawy kwalifikowanej (np. wymiana turbosprężarki) właśnie ASO – dysponują one odpowiednią dokumentacją. Stacje szybkiej obsługi oferują natomiast „sztywny” cennik, w którym wyszczególnia się koszt danej usługi – zapłacimy tyle samo, niezależnie od czasu, jaki mechanikowi zajmie robocizna.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Okazuje się, że ASO zachęcają do korzystania ze swych usług użytkowników aut starszych, nieobjętych już gwarancją mechaniczną. Renault przewidziało specjalne promocje na części, jak i usługi. Cóż, w takim przypadku i tak zapłacimy nieco więcej niż w stacji niezależnej, ale możemy liczyć na wszystkie przywileje związane z serwisowaniem samochodu w ASO, czyli np. na stempelek w książce gwarancyjnej, dzięki któremu później może być łatwiej sprzedać nasze auto. Podobne programy mają w swej ofercie serwisy Toyoty i Volkswagena, choć tu korzyści cenowe okazują się niestety nieco mniejsze.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Jak sprawdzić wiek samochodu? Nie daj się oszukać! Dokumenty to nie wszystko
tb/