Trwa ładowanie...
16 lutego 2009, 12:19

Gdyby wszystko zależało od kierowcy...

Gdyby wszystko zależało od kierowcy...Źródło: AFP
dtobl32
dtobl32

Robert Kubica był bardzo bliski historycznego zwycięstwa. Gdyby wszystko zależało od umiejętności kierowców, już byłby liderem Grand Prix.

Anglicy są wniebowzięci, bo Lewis Hamilton nie tylko jako pierwszy ich rodak od 1969 roku wygrał Grand Prix Monako, ale też odzyskał fotel lidera Formuły 1, który stracił... w ostatnim wyścigu poprzedniego sezonu. Umówmy się jednak, że dla nas bohater jest tylko jeden i nazywa się Robert Kubica. Nasz reprezentant jako jedyny z czołówki, w przeciwieństwie do Hamiltona i Massy, nie popełnił na torze w Monte Carlo ani jednego błędu i dzięki temu odebrał słodkie buziaki od księżnej Monako oraz puchar za drugie miejsce z jej rąk. Polak zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, tracąc do lidera zaledwie sześć punktów. To zainspirowało Luisa Fernando Ramosa z „Racing Magazine”, by zapytać podczas konferencji prasowej Roberta Kubicę o jego szanse na mistrzowski tytuł. Teoretycznie bowiem polski kierowca może zostać liderem Grand Prix już po najbliższym wyścigu w Kanadzie!

- Staram się jak mogę – oznajmił nasz reprezentant. – Możemy spojrzeć na to w ten sposób, że jeśli ukończyłbym wyścig w Australii (tam dobił do Kubicy Nakajima – przyp. red.) mógłbym dziś mieć sześć punktów więcej. W najgorszym razie przyjeżdżam na metę czwarty. Zatem nie jest źle. Jeśli jednak mam być szczery, zdobyliśmy tak wiele punktów, ponieważ jesteśmy najbardziej zgranym i konsekwentnym zespołem w mistrzostwach. W każdym wyścigu zgarniam maksymalnie dużo punktów, które są w naszym zasięgu. Może kilka kwalifikacyjnych okrążeń nie było najlepszych, ale ciągle pozostaję bardzo blisko McLarena i Ferrari, co nie jest takie proste. Uważam, że nasz bolid nie był w Monako taki, jakiego oczekiwaliśmy i jakiego ja oczekiwałem po ubiegłorocznym występie w tym miejscu oraz zebranym przy tej okazji doświadczeniu. Mogę zaryzykować nawet stwierdzenie, że w ubiegłym roku mieliśmy tutaj lepszy bolid niż teraz. Ostatecznie jednak warunki były dla nas dobre i zaliczyliśmy udany wyścig. Drugie miejsce jest świetnym
wynikiem dla zespołu i dla mnie osobiście.

Z całą pewnością, ale widać, jak na dłoni, że w Robercie drzemie ogromny potencjał. Można śmiało założyć – my możemy sobie na to pozwolić – że jadąc McLarenem lub Ferrari, nasz reprezentant wygrałby zawody w Monako ze znacznie większą przewagą niż uczynił to Lewis Hamilton. A co...

_ Sport _

dtobl32
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtobl32
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj