GAZem przez Rosję i Mongolię
Zespół Penetrator, jadący 40-letnim samochodem terenowym GAZ wyposażonym w opony BFGoodrich Mud Terrain T/A KM2 w 76 dni pokonał trasę z Warszawy do Władywostoku liczącą 27 000 km.
Aby pokonać jedną z najbardziej wymagających tras na świecie, przez bezdroża i dzikie tereny w Rosji i Mongolii, wcale nie trzeba mieć najnowocześniejszego samochodu terenowego. Wystarczą pasja, zgrany zespół i opony przystosowane do najtrudniejszych warunków drogowych i pogodowych. Dwuosobowy zespół Penetrator, podróżujący 40-letnim GAZem udowodnił, że dzięki profesjonalnemu przygotowaniu, nawet zabytkowy samochód może zdobywać pozornie niemożliwe cele.
W wyprawie wzięli udział Mirosław Pasoń i Przemysław Maciążek, członkowie Warszawskiego Klubu Turystyki Samochodowej Penetrator, mającego w swojej historii szereg międzynarodowych wypraw samochodowych.
Członkowie klubu Penetrator postanowili, że pokonają ponad 27 000 km z Warszawy do Władywostoku lekko przerobionym, radzieckim samochodem terenowym GAZ-69. Zabytkowy już samochód, wyposażony w części, które w większości miały już ponad 30 lat, poza nowym silnikiem, wyruszył z Warszawskich Włoch w dniu 15 maja. Po 76 dniach przygód, zmiennej pogody, trudnych dróg i pięknych widoków, zespół Penetratora dotarł do Władywostoku. Jak mówią podróżnicy, była to podróż ich życia.
Wyjeżdżając z Warszawy, Władywostok wydawał się mglistym celem, a zespół nie miał pewności czy uda się do niego dotrzeć. Do pokonania było przecież ponad 27 000 km, m.in. przez Ural i pustynię Gobi. Ponadto, 40-letni samochód terenowy gwarantował przygodę samą w sobie. Jednak dzięki pasji i dobremu przygotowaniu cel został zdobyty.
- _ Chcąc poznać Rosję i Mongolię unikaliśmy głównych dróg. Podróż odbywała się przez małe miasteczka i wsie, dzięki czemu udało się zwiedzić i zrozumieć te tereny, poznać mieszkających tam ludzi i doświadczyć niebywałej gościnności i serdeczności. _ - opowiada Mirosław Pasoń.
Spotykani ludzie podziwiali samochód, doceniali również wytrwałość podróżników. Wielokrotnie podczas podróży rolę przewodników przyjmowali na siebie członkowie lokalnych klubów 4x4 lub przypadkowi przechodnie zainteresowani nietypowymi gośćmi.
- _ W taką podróż może się wybrać każdy. Jednak nie jest to łatwa trasa, dlatego należy się odpowiednio przygotować. Po pierwsze, należy bardzo dobrze przygotować samochód, części, ogumienie. Trasę należy wnikliwie przestudiować, najlepiej czerpiąc informacje z lokalnych źródeł. Do tego, powinno się spakować najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak przenośny prysznic, baniak wody, oraz kartę kredytową _ - instruuje Przemysław Maciążek.
Jak udowodnili członkowie klubu Penetrator, z takim przygotowaniem, pasjonaci 4x4 mogą zdobywać nawet najtrudniejsze cele!