Renault jak i większość popularnych producentów aut osobowych, oferuje modele dopasowane do jak największej grupy odbiorców. Dzieje się tak często kosztem zatarcia pierwiastka indywidualizmu przedstawicieli poszczególnych segmentów.
Niestety takie są współczesne trendy prowadzące do minimalizacji wydatków przeznaczanych dla wytwarzanie i przy okazji maksymalizację zysków. Nie wszystkim jednak taki układ pasuje i właśnie dla nich francuski koncern przygotował limitowane wersje swoich pojazdów, oraz bardzo bogato skrojone konfiguracje dbające o najwyższy komfort podróżowania.
Aby przekonać się o sensie dopłacenia kilku, bądź kilkunastu tysięcy złotych do podstawowych wersji, udaliśmy się na Wzgórza Dylewskie. Do dyspozycji przekazano nam aż 9 modeli Renault, z których najbardziej interesującym i cieszącym się największym wzięciem, był kabriolet zbudowany na Megane. Jego wyjątkowość polega przede wszystkim na nawiązaniu do legendy Floride produkowanej w latach 60. ubiegłego stulecia oraz sprzedaży ograniczonej do zaledwie 1 200 sztuk. Każdy z egzemplarzy posiada tabliczkę znamionową, natomiast tylko 14 kabrioletów spośród całej puli trafi na polski rynek. Potencjalni nabywcy powinni się zatem spieszyć z decyzją zakupu auta.
Wyjątkowa specyfikacja niezwykle skutecznie przyciąga spojrzenia przechodniów dzięki lakierowi nadwozia utrzymanemu w tonacji kości słoniowej, podobnie pomalowanych aluminiowych obręczach i dwukolorowemu wnętrzu, które prezentuje się szykownie i schludnie. Kompozycja zawierająca głęboką czerwień pojawiającą się na materiałach wykończeniowych i kilka emblematów z wkomponowaną literą "F", dodaje sporo uroku tej limitowanej wersji. Reszta podzespołów mechanicznych i elementów wyposażenia seryjnego, tudzież opcjonalnego, stanowi wspólny człon z produkowaną masowo odmianą.
Kto uważa, że samochód z otwartym dachem jest dla niego niepraktyczny, lub po prostu zbyt krzykliwy, może się skusić na jeden z pozostałych modeli proponowanych przez Renault. W przypadku poliftingowej Laguny, otrzymujemy możliwość doposażenia pojazdu w system czterech skrętnych kół, dopracowanej nawigacji satelitarnej sygnowanej logo TomTom, biksenonowe reflektory, czy chociażby nagłośnienie firmy Bose. Te same pakiety obowiązują w przypadku rodzinnego Grandtour'a jak i reprezentacyjnego Liftback'a. Od tego towarzystwa nie odstaje Koleos w specyfikacji Bose. Poza świetnym system audio, oferuje te same udogodnienia co przedstawiciel segmentu D.
Znacznie ciekawiej przedstawia się nowy na światowych rynkach Fluence Sport Way. Opcjonalny pakiet aerodynamiczny, pozwolił diametralnie odmienić sylwetkę kompaktowego sedana. Nakładki na progi, przeprofilowane zderzaki, chromowana i dość wydatna końcówka układu wydechowego, czy 17-calowe obręcze ze stopów lekkich, nadają francuzowi wręcz drapieżnego wyglądu. Szkoda tylko, że pod maską znajdziemy dwulitrowy 140-konny silnik benzynowy (69 800 zł), lub wysokoprężną jednostkę dCi o mocy 110 KM (74 600 zł). Pojazd dostępny w kolorze Szary Platynowy lub Czarna Perła i zapewniający długą listę standardowych pozycji uprzyjemniających eksploatację. Sport Way bazuje na specyfikacji Privilege obejmującej między innymi dwustrefową klimatyzację automatyczną, żaluzje na tylnych szybach, czy czujniki parkowania niezbędne w tego typu odmianach nadwoziowych.
Ostatni z modeli zadowoli z pewnością przedsiębiorców, bowiem zachodnioeuropejski producent przygotował Trafic'a oferującego przestrzeń dla dziewięciu pasażerów i atrakcyjną, jak na auto dostawcze konfigurację. Black Edition wyróżnia się czarnym lakierem karoserii z dodatkowym połyskiem, 16-calowymi aluminiowymi felgami, przyciemnionymi szybami bocznymi oraz komfortowym przedziałem pasażerskim, na którego pokładzie możemy doszukać się automatycznej klimatyzacji dla pierwszego i drugiego rzędu siedzeń, systemu kontroli trakcji, nawigacji satelitarnej, czy chociażby radioodtwarzacza z czytnikiem formatu MP3 i Bluetooth.
Każdy z przedstawionych samochodów wyróżnia się na swój sposób. Nam najbardziej przypadła do gustu stylizacja Fluence'a zaopatrzonego w uatrakcyjniający pakiet sportowy oraz limitowana seria Megane Floride mająca predyspozycje do bycia gwiazdą większości nadmorskich bulwarów i kurortów. Jeśli jednak pragniemy czegoś zupełnie wyjątkowego i niespotykanego, warto zajrzeć na rozliczne aukcje internetowe i poszukać Renault Floride, którą miała przyjemność reklamować ponad 50 lat temu wybitna aktorka Brigitte Bardot.
* TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ LIMITOWANYCH SAMOCHODÓW RENAULT * Piotr Mokwiński
lop/