Ford Fiesta: czas na lifting
Ford zaprezentował Fiestę ze zmienioną przednią częścią nadwozia i nowościami technologicznymi. W ofercie znajdzie się oszczędna wersja z 3-cylindrowym silnikiem, ale też sportowa odmiana ST.
Zmieniona Fiesta otrzymała nową "twarz". Przed maską umieszczono charakterystyczną osłonę chłodnicy, która staje się znakiem firmowym Forda. W Europie na razie możną ją zobaczyć tylko w B-Maksie, ale już wkrótce trafi do kolejnych modeli (między innymi nowego Mondeo). Ten nowy element stylistyczny czyni Fiestę bardziej agresywną, w czym pomagają też nowe światła wyposażone w technologię LED.
Pod maskę Fiesty trafi, znany już między innymi z Focusa, trzycylindrowy silnik EcoBoost o pojemności 1 litra. Jednostka ta ma zapewnić temu modelowi najniższe zużycie paliwa w swojej klasie. Ford zaoferuje to coś zupełnie innego - odmianę ST, która zostanie wyposażona w turbodoładowany silnik 1,6 l o mocy 182 KM.
Klienci kupujący poprawioną Fiestę będą mogli skorzystać z nowych technologii. Dostępny będzie system multimedialny z połączeniem Bluetooth, czyli znany z innych modeli Ford SYNC. Bezpieczeństwo poprawi Active City Stop, czyli system, który pozwoli na uniknięcie kolizji przy niskich prędkościach. Po raz pierwszy w Europie pojawi się też rozwiązane nazwane MyKey. Pozwala ono na to, aby rodzice ograniczyli możliwości samochodu, którym będą jeździły ich dzieci. Możliwe będzie ustawienie maksymalnej prędkości, z jaką może poruszać się samochód oraz maksymalnej głośności zestawu audio. Rodzice też będą mogli uniemożliwić wyłączenie systemów poprawiających bezpieczeństwo, a do czasu zapięcia pasów nie będzie możliwe słuchanie muzyki.
Więcej szczegółów na temat liftingowanej Fiesty poznamy podczas Salonu Samochodowego w Paryżu.
sj