Fiat wjechał w przystanek
Do dziesięciu wzrosła liczba osób rannych w piątek w wypadku, gdy 72-letni kierowca fiata punto wjechał nagle na przystanek autobusowy w Ostrowie Wielkopolskim. Siedem z nich pozostanie w szpitalu.
Według Artura Kurczaby z miejscowej policji, kierowca zasłabł w czasie jazdy i wjechał w grupę ludzi oczekujących na autobus. "Wstępnie ustalono, że w chwili wypadku kierowca stracił przytomność. Jest w szpitalu, nadal czekamy na wyniki badań, które wykażą, co było przyczyną wypadku" - poinformował PAP Kurczaba.
Podał, że wśród rannych jest pięć osób w wieku 13-16 lat. Dwie są w stanie ciężkim, ale nie zagrażającym życiu. Pozostałe mają wstrząśnienia mózgu i połamane kończyny. Stan zdrowia kierowcy fiata jest bardzo ciężki. "Istnieją obawy o jego życie" - dodał Kurczaba.
(PAP)