Fiat Punto Abarth Evo: jeszcze mocniejszy
Fiat Punto to jeden z najpopularniejszych samochodów w swojej klasie. Pojazd ten można kupić w jednej z wielu wersji, które mogą różnić się nie mniej niż woda od ognia. W najsłabszej wersji - 1.2 l osiąga jedynie 69 KM; w najmocniejszej - Evo 1.4 Turbo - rozwija 135 KM. Taka moc jest zupełnie wystarczająca do sprawnego poruszania się po drogach, ale miłośnikom sportowych wrażeń może okazać się zbyt niska. Tu z pomocą przychodzi firma Abarth.
Auta sygnowane tą marką można kupić w salonach Fiata i mieć pewność, że pozostawią daleko w tyle seryjne egzemplarze. Oferowany już od dłuższego czasu model Abarth Punto Evo może pochwalić się mocą 165 KM, ale dla tych, którym to także nie wystarcza, stworzono teraz wersję o jeszcze wyższej mocy.
Abarth Punto Evo w nowej odsłonie nosi przydomek esseesse, a pod jego maską znalazł się dobrze już znany, czterocylindrowy, doładowany silnik o pojemności 1.4 l. W tej wersji jego moc została jednak podniesiona do 180 KM przy 5750 obr./min. Maksymalny moment obrotowy, jakim dysponować będzie kierowca tego auta to 230 Nm osiąganych przy 3300 obr./min. Lepsze osiągi wynikają z zastosowania turbiny Garrett GT1446.
Ten sam zestaw już wcześniej znalazł się pod maską modelu Abarth 695 Tributo Ferrari. W mniejszym samochodzie bazującym na modelu 500 180 KM mocy pozwala na osiągnięcie 100 km/h w niespełna 7 sekund. W modelu Punto Evo essesse taki sprint zajmie 7,5 sekundy, a po wystarczająco długim przytrzymaniu pedału gazu wskazówka prędkościomierza dociera do wartości 216 km/h.
Samochód, który szybko się rozpędza, musi mieć również mocne hamulce. Nie inaczej jest w przypadku nowego produktu Abartha. W nowej wersji Punto zastosowano czterotłoczkowy układ hamulcowy sygnowany marką Brembo. Wymieniono również zawieszenie. Tu oprócz nowych sprężyn zastosowano renomowane amortyzatory Koni FSD, w efekcie czego samochód nieco zbliżył się do asfaltu.
Abarth uwielbia sport motorowy, ale nie zapomina o ekologii. Współpracujący z sześciobiegową, manualną przekładnią silnik - według zapewnień producenta - ma zadowalać się spalaniem na poziomie 5 l/100 km w cyklu mieszanym. Emisja CO2 ma przy tym wynosić 142 g/km. Niskie spalanie Punto essesse zaskakuje i w realnych warunkach drogowych może wydawać się mało realistyczne. Niewielki apetyt samochodu do pewnego stopnia można jednak uznać za prawdopodobny.
W aucie zastosowano system Start&Stop oraz wskaźnik, który pokaże kierowcy w którym momencie - z punktu widzenia ekonomiki jazdy - należy zmienić bieg. Tylko ilu kierowców Punto essesse zechce słuchać wskazówek tego urządzenia?
W wersjach Abarth zmiany w seryjnych samochodach to przede wszystkim ingerencja w podzespoły odpowiedzialne za osiągi i możliwości jezdne. Są jednak również akcenty przyjemne dla oka. W przypadku Punto essesse jeden z najważniejszych z nich można zobaczyć dopiero po podniesieniu maski. Mowa o osłonie silnika. Zamiast logo Fiata, którego można by się spodziewać, mamy czerwono-czarną obudowę z motywem srebrnego skorpion - znaku rozpoznawczego firmy.
Elementy odróżniające "zwykłego" Punto Abartha Evo od wersji essesse można otrzymać przesyłką, w tradycyjnej dla tego tunera drewnianej skrzyni. Po zamontowaniu elementów w serwisie firmy skrzynia wraca do zamawiającego i pozostaje pamiątką ze spotkania z legendą Abartha. A ile to kosztuje? W Wielkiej Brytanii, gdzie Punto essesse jest już w ofercie Fiata, pakiet i jego montaż to koszt około 3 tys. funtów.
Jeśli w Polsce cena pakietu byłaby podobna, Punto Abarth Evo essesse kosztowałoby co najmniej 85 tys. zł. Za podobną cenę można kupić nieco słabszego Volkswagena Scirocco lub charakteryzujące się niemalże identycznymi osiągami Renault Megane Coupe s doładowanym silnikiem 2.0l. Wybór będzie trudny.
tb/