Fiat 500 TwinAir: budzi wspomnienia
| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- | Trzycylindrowce nie są już niczym zaskakującym. Jednak co powiecie na dwa cylindry we współczesnym aucie? Czy to aby nie zbytnia oszczędność? Wcale nie! Nowa jednostka napędowa TwinAir udowadnia, że w tej technice tkwi nadspodziewanie duży potencjał.
Inżynierowie Fiata z pojemności niespełna 900 cm3 uzyskali (w zależności od wersji silnikowej) od 65 do nawet 105 KM. Z dużym zainteresowaniem zabieramy się do odkrywania talentów Fiata 500 z 85-konnym silnikiem TwinAir. Niewiele osób pamięta, że pierwsza "pięćsetka" z 1957 roku także była napędzana dwucylindrowym silnikiem. Nie dziwi więc, że dla włoskiej firmy naturalnym wyborem auta, w którym po raz pierwszy umieści najmniejszą jednostkę napędową, było współczesne "wcielenie" Fiata 500. Trzeba przyznać, że autu stylizowanemu na modele z lat 50. XX wieku dodaje to uroku.
Na szczęście poza liczbą cylindrów TwinAir w niczym nie przypomina słabiutkiego protoplasty. Niegdyś możliwości techniczne pozwalały na wyciśnięcie z pojemności 497 cm3 zaledwie 13,5 KM. Dziś, dzięki nowoczesnej technice i turbodoładowaniu, uzyskano ponad sześciokrotnie większą moc. Według producenta przyspieszenie do "setki" trwa 11 s, a prędkość maksymalna wynosi 173 km/h. Tyle teorii, która na papierze wygląda obiecująco.
W praktyce po przejechaniu kilku kilometrów zauważamy, że nowy motor Fiata jest dość nietypowy i wymaga przyzwyczajenia. Co to znaczy? Podczas ruszania silnik trzeba najpierw wkręcić na tak wysokie obroty, by po całkowitym puszczeniu sprzęgła wskazówka obrotomierza nie spadła poniżej 2000. Inaczej bardzo łatwo go zdławić, czemu winna jest turbodziura. "Pięćsetka" zaczyna żwawo przyspieszać dopiero wtedy, gdy obrotomierz wskaże 2000 obr./min. Powyżej tej wartości moc jest płynnie przenoszona.
Sympatyczna "pięćsetka" przyjemnie za to zaskakuje poza miastem. Wydawałoby się, że tak niewielki silnik, umieszczony na dodatek w aucie miejskim, oznaczać będzie męczarnie na długiej trasie. Nic bardziej mylnego! Zdawało się nam nawet, że Fiat lepiej czuł się w tych warunkach niż podczas "szarpanej" jazdy miejskiej. Wynika to z tego, że poza miastem łatwiej utrzymać silnik na optymalnych obrotach, a wtedy pole do popisu ma turbina.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Skoda Fabia 1.2 TSI: rajdówka dla kursanta
Wyprzedzanie nie stanowi większego problemu, a - co jeszcze bardziej dziwi - dźwięk silnika nie jest zbyt natarczywy, określilibyśmy go raczej jako oryginalny. Osobliwy gang motoru to temat, któremu warto poświęcić trochę miejsca. Niewątpliwie inżynierowie Fiata wykonali kawał dobrej roboty. Spodziewaliśmy się, że dwa cylindry będą drażniły ucho, tymczasem kierowca jedynie podczas ruszania słyszy sympatyczny warkot.
I trzeba przyznać, że jest to dźwięk przywołujący miłe wspomnienia. Równie dobrze poradzono sobie z wyważeniem jednostki napędowej, co w przypadku dwóch cylindrów nie było proste. Nawet na wolnych obrotach motor nie wpada w wibracje! Konstruktorzy zdecydowali się na zastosowanie wałka wyrównoważającego i to rozwiązanie nieźle zdaje egzamin. Sugerowane przez producenta średnie spalanie na poziomie 4 l/100 km pozostało jedynie w sferze marzeń. Nie udało się nam zbliżyć do takiego rezultatu - test pokazał, że wartość katalogową należy powiększyć o 25 proc. Mimo to takie zużycie paliwa uznajemy za niezłe.
Powrót do dwóch cylindrów ma być według Fiata przełomem w dziedzinie ekologii. Producent chwali się, że "500-ka" TwinAir to najbardziej ekologiczne auto z silnikiem spalinowym, emitujące zaledwie 92 g CO2 na km (ze zautomatyzowaną przekładnią Dualogic). Taki optymizm byłby uzasadniony, gdyby udało się uzyskać spalanie podawane przez producenta.
Tymczasem testowe 5,0 l/100 km odpowiada emisji 119 g/km. Równie niezrozumiała jest funkcja Eco, którą uruchamiamy za pomocą przycisku na desce. Dzięki niej można zmniejszyć maksymalny moment obrotowy (ze 140 do 100 Nm). W efekcie znacznie spada dynamika auta... i niestety, nic poza tym. Kolejnym ekologicznym akcentem jest system start-stop, standardowo montowany w wersji TwinAir.
Podsumowanie: Dwa cylindry dobrze radzą sobie z Fiatem 500. Silnik TwinAir może przypaść do gustu klientom, mimo że wykazuje lekką zadyszkę podczas ruszania. Po tym, czego doświadczyliśmy w testowym egzemplarzu, czekamy na najmocniejszą, 105-konną odmianę. Czy nowy silnik szybko zdobędzie klientów? Czas pokaże.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Skoda Fabia 1.2 TSI: rajdówka dla kursanta
sj