Fiat 500 jak Ferrari
Lucarelli Monza to włoska firma tunerska, zlokalizowana z okolicy jednego z najsłynniejszych torów F1. Od 1999 roku konstruuje limitowane serie i pojedyncze egzemplarze pojazdów, których nie da się porównać do ich seryjnych odpowiedników. Najnowsze dzieło włoskich inżynierów to Fiat 500, którego silnik został umieszczony centralnie i bardzo poważnie wzmocniony.
Na warsztat firmy Lucarelli Monza trafił Fiat 500 Abarth. Samochód, który już w tej wersji znacznie różni się od seryjnej "pięćsetki", dysponuje mocą 135 KM i rozpędza się do 100 km/h w 7,9 sekundy. Osiągi tej wersji mogą budzić uznanie, ale jeszcze nie skrajne emocje. Wraz z wieloma elementami samochodu zmienił to jednak tuning dokonany przez Lucarelli Monza.
Fiat 500 stracił tylną kanapę, jednak dwójka pasażerów stuningowanego przez Włochów samochodu zostanie oczarowana jego możliwościami. Silnik pojazdu został umieszczony centralnie i zyskał kilka nowych podzespołów oraz bardziej wydajne doładowanie. Dzięki doskonalszemu rozłożeniu masy Fiat 500 w wersji Lucarelli Monza jest pewniejszy w prowadzeniu. Aby zapewnić kierowcy możliwość szybkiego zatrzymania się, zastosowano czterotłoczkowe hamulce, których tarcze mają średnicę 335 mm z przodu i 305 mm z tyłu.
Na co stać Fiata 500 Lucarelli Monza? Znajdujący się za przednimi fotelami, zamknięty w przezroczystej grodzi silnik osiąga moc 240 KM i moment obrotowy wynoszący 330 Nm. Samochód, którego masa wynosi 1050 kg, osiąga maksymalną prędkość równą 245 km/h, a pierwszą "setkę" osiąga w 4,7 sekundy. Emocje związane z prowadzeniem tej małej bestii zwiększa to, że przekonstruowany przez Włochów pojazd jest napędzany na tylną oś.
Mimo doskonałych osiągów, zmodyfikowany w Italii pojazd nie jest surowy. W jego wnętrzu, oprócz alcantary, zastosowano powierzchnie z ręcznie szytej skóry, a kierowca ma do dyspozycji automatyczną klimatyzację. Sportowe zacięcie pojazdu podkreślają mocno kontrastujące z szarym wystrojem pomarańczowe elementy na desce rozdzielczej i poszyciu sportowych foteli firmy Aznom. Na zewnątrz wersję firmy Lucarelli Monza wyróżnia zastosowanie czarnych felg z lekkich stopów, czarny wlot powietrza za drzwiami kierowcy oraz pomarańczowe lusterka.
4,7 sekundy w sprincie do 100 km/h to dla ciebie za mało? Lucarelli Monza przygotowała jeszcze mocniejszą wersję Fiata 500 - R280 Pista. Wygoda podróżujących została tu potraktowana brutalnie i ściśle poddana osiągom i wymogom bezpieczeństwa. Dzięki usunięciu "niepotrzebnych" elementów i zastosowaniu komponentów z włókna węglowego Włochom udało się drastycznie obniżyć masę samochodu do 950 kg, a warto zauważyć, że we wnętrzu pojazdu pojawiła się klatka bezpieczeństwa, zgodna ze specyfikacjami FIA.
Jednocześnie wzmocniono silnik. W porównaniu ze "zwykłą" wersją Abarth ta "pięćsetka" ma ponad dwukrotnie większą moc: 280 KM. Takie parametry w odchudzonym miejskim samochodzie wróżą niezwykłe przeżycia. Kierowca, który będzie miał okazję zasiąść za kierownicą R280 Pista będzie mógł rozpędzić się do 100 km/h zaledwie w 3,9 sekundy. To równie szybko jak Ferrari California i tylko o 0,2 sekundy wolniej niż Ferrari 599 GTB, które dysponuje silnikiem V12.
Prędkość maksymalna tak przerobionego Fiata 500 wynosi 260 km/h. Co jednak najlepsze, choć samochód ten został stworzony głównie z myślą o jeździe po torach, zgodnie z prawem może być również eksploatowany na ulicach. Zaskoczenie użytkowników dróg – nie tylko możliwościami małego samochodziku, ale też jego wyglądem - jest właściwie gwarantowane.
tb/mw/mw