Ferrari 250 GTO sprzedano na aukcji za 38 mln dolarów
Niektóre samochody stają się wyjątkowo pożądanymi klasykami – zawdzięczają to ekskluzywności, wyjątkowym osiągom i bogatej historii. Ferrari 250 GTO ma wszystkie te cechy. Jeden z najsłynniejszych modeli włoskiej marki jest teraz najdroższym autem na świecie. Podczas aukcji Bonhams w Pebble Beach pobił rekord kwoty, jaką zapłacono podczas licytacji samochodu.
Zwycięzca za swój nowy nabytek zapłacił 38 115 000 dolarów. Taka suma jednak na pewno jest dobrą inwestycją. Egzemplarz o numerze nadwozia 3851GT z 1962 roku nie jest pierwszym 250 GTO, które osiągnęło imponującą cenę. W 2012 roku zielone 250 GTO zbudowane na zamówienie samego Sterlinga Mossa zostało kupione za 35 mln dolarów. Za jeszcze większą kwotę właściciela zmienił egzemplarz o numerze nadwozia 5111GT z 1963 roku, który został sprzedany przez kolekcjonera Paula Pappalardo za 52 mln dolarów.
Co czyni 250 GTO tak wyjątkowym? Można powiedzieć, że wszystko. Wyścigowe samochody Ferrari z lat 50. i 60. od dawna należą do najdroższych aut kolekcjonerskich na świecie. Ten konkretny model został wyprodukowany w 39 egzemplarzach z myślą o wyścigach. Choć nie startował w najwyższej klasie - napędzany 300-konnym, 4-litrowym silnikiem V12 samochód - bez problemu zdominował swoją kategorię i skutecznie walczył z teoretycznie szybszymi konstrukcjami. Uzupełnieniem świetnych wyników sportowych był wygląd auta o klasycznych proporcjach.
sj/mw/sj, moto.wp.pl