Fan Jamesa Bonda przerobił auto i zaatakował policjantów
Na najoryginalniejszego fana serii o agencie 007 natrafiliśmy w Wielkiej Brytanii, a konkretnie w Walii. 62-letni mężczyzna przerobił swoje auto na takie, które ma podobną funkcjonalność do pojazdów Jamesa Bonda. Niestety, zapędził się trochę i „użył” samochodu przeciwko policjantom.
Sytuacja miała miejsce w Pembrokeshire. Uwagę policjantów zwróciło jadące lokalną drogą auto, które miało źle przymocowaną tablicę rejestracyjną. Stróże prawa ruszyli więc w pościg za Peugeotem 309.
Po przejechaniu pięciu mil uciekinier skręcił z drogi do miejscowości Crundale i zaparkował samochód na – jak się potem okazało – swoim podwórku.
W toku śledztwa wyszło na jaw, że kierowcą był 62-letni fan przygód Jamesa Bonda - Simon Chaplin. Jakiś czas temu, skonstruował on urządzenie mające znaleźć zastosowanie właśnie w takiej sytuacji, jaka mu się przydarzyła. Woził zasłonę dymną (bańkę oleju napędowego i zestaw przewodów doprowadzających ciesz do układu wydechowego) i wreszcie jej użył.
Policjanci przeszukali samochód dokładniej i znaleźli jeszcze jeden gadżet Bonda – replikę pistoletu Beretta. Na szczęście Chaplin nie zdecydował się wymachiwać nią podczas ucieczki, bo pościg mógłby się skończyć dużo mniej przyjemnie.
Kierowca został ukarany przez sąd grzywną za ucieczkę i sprowadzenie zagrożenia na innych uczestników ruchu. Tłumaczył się co prawda, że urządzenie miało posłużyć do niszczenia insektów, ale na swoją niekorzyść wybrał nazwę takich, które – jak zauważył prokurator lepiej znający biologię – żyją pod ziemią. Za posiadanie repliki Beretty domorosły Bond kary nie dostał.
Źródło: The Daily Express, MAK