F1: Robert i Roberto
Startując w Grand Prix Włoch Robert Kubica będzie czuł się niemal jak w domu. Właśnie w tym kraju rozpoczęła się jego poważna, międzynarodowa kariera – pisze Przegląd Sportowy.
Roberta przywiózł do Italii ojciec. 13-letni kierowca miał przystąpić do najsilniejszej kartingowej ligi świata. Nikomu nieznany Polak okazał się typem zwycięzcy, czym wzbudził w środowisku sensację. Wkrótce pełnił już rolę kierowcy fabrycznego miejscowego zespołu CRG i kolejnych kilka lat spędził we Włoszech. Do dziś przyznaje, że to były kluczowe lata w drodze do Formuły 1.
Mniej więcej z tego miejsca jego karierę zaczął obserwować znany włoski dziennikarz, piszący o wyścigach samochodowych między innymi na łamach „La Gazetta dello Sport” oraz „Autosprintu” – Roberto Chinchero. Właśnie on wskazał Kubicę swojemu rodakowi – Daniele Morelliemu. Obecny menedżer krakowianina poszukiwał wówczas młodego, zdolnego kierowcy, który ma potencjał, aby dostać się do F1