Emocjonujący wyścig VERVA Racing Team
Kuba Giermaziak był o włos od 2 miejsca w pierwszej tegorocznej rundzie Porsche Supercup. Patryk Szczerbiński dojechał do mety na 15 pozycji.
Po udanym starcie z drugiego pola Giermaziak utrzymywał się tuż za liderem, Seanem Edwardsem. Polak systematycznie zwiększał przewagę nad rywalami z tyłu, niestety - im bliżej połowy dystansu tym gorzej działały opony i na ostatnich kółkach na tylnym skrzydle Giermaziaka "usiedli" Michael Ammermueller i Nicki Thiim. Pod koniec ostatniego okrążenia, na dojeździe do lewego nawrotu, Niemiec uderzył w tył pojazdu Kuby wywożąc go poza obręb toru.
Na drugie miejsce wyszedł Thiim, a Ammermueller był trzeci, tuż przed zawodnikiem VERVA Racing Team. Z tyłu o przebicie się w stawce walczył drugi kierowca polskiego teamu, Patryk Szczerbiński. Miał on jednak podobne problemy ze zużyciem opon, w wyniku czego dojechał do mety na 15 pozycji.
- Start był dobry i wyścig do połowy układał się po naszej myśli. Potem nasz samochód zaczął się dziwnie zachowywać - wygląda na to że przesadziliśmy z ciśnieniem w oponach. Na ostatnim kółku zostałem uderzony w tył przez Ammermuellera, postawiło mnie bokiem i wyrzuciło poza tor. Moim zdaniem powinien dostać karę, ale sędziowie byli innego zdania - powiedział Giermaziak.
Teraz VERVA Racing Team udaje się do Monako, gdzie za 2 tygodnie odbędzie się 2 runda Porsche Supercup.
Źródło: VERVA Racing Team
ll/moto.wp.pl