Eksperci: jeśli zmienią prawo, dzieci będą w śmiertelnym niebezpieczeństwie!
Wygląda na to, że zmiana jaką zaproponowała Rada Ministrów w ustawie "Prawo o ruchu drogowym", jest bardzo niebezpieczna dla dzieci. Tak przynajmniej twierdzą eksperci Fotelik.info. Deklarują, że zrobią wszystko, by nie dopuścić do wdrożenia prawa w proponowanej firmie.
Czego chce rząd? Po pierwsze: obniżyć kryterium wzrostu dla dzieci przewożonych w fotelikach. Dotychczas każde dziecko do 150 cm wzrostu musi jeździć obowiązkowo w foteliku. Według nowego prawa granica ta wynosiłaby 135 cm.
Po drugie: rząd chce pozwolić na przewożenie trzeciego dziecka w samochodzie bez fotelika. Jeśli jedzie troje dzieci (poniżej 150 cm wzrostu), dotychczas każde z nich musi siedzieć w osobnym foteliku. Zmiana pozwala na to, żeby jedno było przypięte zwykłymi pasami.
Eksperci skupieni w Fotelik.info wystosowali oświadczenie, w którym nie zostawiają na rządowych propozycjach suchej nitki. "Dwie z przedstawionych propozycji zmian przepisów oceniane są [przez nas] jako skrajnie niebezpieczne dla zdrowia i życia dzieci. Obniżenie kryterium wzrostu dzieci przewożonych w fotelikach ze 150 do 135 cm naraża je na obrażenia głowy wskutek odebrania im ochrony bocznej oraz urazy klatki piersiowej i narządów wewnętrznych, znajdujących się w podbrzuszu i jamie brzusznej, wynikające z nieprawidłowego przebiegu pasa bezpieczeństwa. Pas samochodowy zaprojektowany jest dla osób dorosłych i nie da się nim właściwie zabezpieczyć dzieci. Znajduje to potwierdzenie w danych naukowych od kilkudziesięciu lat."
Dalej eksperci wyjaśniają: "Przepis zezwalający na przewożenie trzeciego dziecka, w przypadku trzech fotelików w jednym samochodzie, zabezpieczonego tylko pasami bezpieczeństwa, jest niedopuszczalny. To prawda, że przewożenie w jednym samochodzie większej liczby osób może być problemem. Należy jednak szukać rozwiązań, które umożliwią dzieciom bezpieczne podróżowanie (co technicznie jest możliwe), a nie legalizować działań zagrażających ich zdrowiu i życiu."
- Właściwy sposób zabezpieczenia dziecka w samochodzie zapewnia przewożenie go w foteliku, który osiąga wysokie wyniki w niezależnych testach zderzeniowych, a ponadto został prawidłowo dobrany do dziecka i do samochodu oraz jest bezbłędnie użyty - podkreśla Paweł Kurpiewski, biomechanik zderzeń, ekspert ds. bezpieczeństwa dzieci w samochodzie z Fotelik.info.
Eksperci z Fotelik.info przeprowadzają od czterech lat społeczne "Inspekcje Fotelików". Akcje pokazują, że niemal 95% dzieci w Polsce jest przewożonych nieprawidłowo. Stąd ich opinia, że rządowa propozycja zwolnienia z obowiązku jazdy w foteliku dzieci wyższe niż 135 cm lub będące trzecim dzieckiem w samochodzie, problem pogłębi, a nie rozwiąże.
W oświadczeniu czytamy jeszcze: "Zmiany tłumaczone są koniecznością wdrożenia przepisów Unii Europejskiej. W tym przypadku oznacza to jednak wykonanie kroku do tyłu i rezygnację z dobrego prawa i wyznaczonych przez niego standardów wyższych, niż europejskie. Proponowane zmiany oceniane są jako groteskowe przez wielu świadomych rodziców i określane jako niebezpieczne przez ekspertów. Na szczęście nie są to jeszcze przepisy, które wchodzą w życie. Przed nimi wieloetapowy proces legislacyjny. Dodajmy, że nie przyjęły ich Niemcy, Austria, Szwajcaria, Czechy i Włochy."
- Jest więc szansa i czas na to, by wprowadzeniu szkodliwych zmian zapobiec. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by to uczynić. Do współpracy w tym przedsięwzięciu zaproszony został również szereg instytucji, uprawnionych do opiniowania projektu - deklaruje Paweł Kurpiewski.
Źródło: Fotelik.info