Eko-projekt Polaków i ich problemy z pieniędzmi
Jeden z największych koncernów paliwowych świata - Shell co roku organizuje nietypowe zawody dla ekologicznych pojazdów. Tegoroczna edycja imprezy Shell Eco-Marathon, dla krajów Europejskich, odbędzie się w niemieckim Lausitz już na początku maja. Polskę będzie reprezentować pięć zespołów studentów uczelni technicznych z Warszawy, Lublina i Gdańska. Przyjrzeliśmy się bliżej projektowi przyszłych inżynierów z Politechniki Gdańskiej.
Pojazd zespołu z Gdańska został ochrzczony swojsko brzmiącym imieniem "Mietek". Gdy siedmiu młodych studentów wydziału mechanicznego Politechniki Gdańskiej, na początku tego roku zgłosiło swój udział w konkursie Shella, nie byli pewni, czy w ogóle zakwalifikują się do zawodów. Szybko jednak okazało się, że wstępny projekt "Mietka" został zaakceptowany i projekt wystartował na dobre.
"Mietek" to auto z kategorii Urban Concept, co znaczy m.in., że pojazd musi być dostosowany do jazdy w warunkach miejskich. W praktyce oznacza to wyposażenie go w lusterka, światła, drzwi, kierownicę i koniecznie cztery koła - takie wymogi nie obowiązują w kategorii Prototype. O zwycięstwie zadecyduje jednak spalanie paliwa - samochód ma przejechać jak największą odległość na zaledwie 0,25 l paliwa.
Niestety ambitne plany gdańskich studentów przegrywają w starciu z brutalną rzeczywistością. Na dokończenie projektu zostało tylko kilka dni, a potrzebne jest jeszcze około 10 tys. zł. Do tej pory znalazł się tylko jeden sponsor, który zapewnił studentom skromne pomieszczenie oraz kilka elementów niezbędnych dla postępu prac nad projektem.
Dziwi również rozdźwięk między wypowiedziami członków zespołu, a samą uczelnią. Studenci twierdzą, że Politechnika Gdańska obiecywała wsparcie finansowe, ale nagle wycofała się z tych obietnic. Z kolei w biurze prasowym uczelni dowiedzieliśmy się, że studenci nigdy nie prosili o wsparcie finansowe i zdecydowali się szukać sponsorów na własną rękę.
Zespół wykładając pieniądze z własnej kieszeni posiada już ramę, skorupę pojazdu oraz większość niezbędnych elementów wyposażenia, obecnie czekają na zamówione koła. Niestety start w zawodach stoi pod wielkim znakiem zapytania ponieważ wciąż brakuje głównego elementu "Mietka", czyli silnika. Studentów nie stać na wyłożenie kilku tysięcy złotych na jednostkę napędową, a bez niej nie pojadą do Niemiec. Jesteśmy jednak pełni podziwu dla determinacji i niesłabnącej wiary w sukces projektu gdańskich inżynierów i z tego miejsca dołączamy się do ich gorącej prośby o wsparcie. Może uda się chociaż wypożyczyć potrzebny chłopakom silnik - Honda GX-160. Mamy również nadzieję, że coraz więcej zdolnych, polskich studentów zechce brać udział w podobnych projektach jak Shell Eco-Marathon. Oby jeszcze władze uczelni potrafiły wykazać się takimi samymi ambicjami.
Więcej informacji o projekcie gdańskich studentów znaleźć można na stronie: http://www.mech.pg.gda.pl/shell_eco_marathon/
WP: