Egzaminy teoretyczne co 10 lat dla wszystkich kierowców

Już wkrótce wejdą w życie nowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa na drogach. Zgodnie z programem forsowanym przez Unię Europejską co 10 lat ma być sprawdzana wiedza kierowców posiadających prawo jazdy. W ramach tej samej zmiany prawa posłowie wprowadzą też nowy bat na kierowców przekraczających prędkość.

Kierowcy po uzyskaniu prawa jazdy zapominają o obowiązku śledzenia zmian w przepisach. Oznacza to, że już po kilku latach nie znają aktualnego prawa. Problem ten dostrzegli urzędnicy Unii Europejskiej, który zaproponowali, aby kierowcy co pewien czas powtórnie zdawali egzamin teoretyczny na prawo jazdy, aby udowodnić, że posiadają wiedzę na temat nowych przepisów. Polscy posłowie już przygotowali odpowiednie zmiany w ustawie.

Jak w naszym kraju będzie wyglądała kontrola wiedzy kierowców? Każdy kierujący będzie zobowiązany co 10 lat podejść do egzaminu teoretycznego. Będzie ono takie samo, jak w przypadku kursanta dopiera mającego nadzieję na uzyskanie prawa jazdy. Niestety wynik negatywny, albo niepodejście do egzaminu będzie miało również podobne konsekwencje. Po 10 latach od ostatniego sprawdzenia wiedzy kierowca straci uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Taka osoba bez przeszkód będzie mogła po raz kolejny spróbować swoich sił na teście, ale dopiero pozytywny wynik pozwoli odzyskać prawo jazdy. Na razie nie ma propozycji, aby kierowcy powtórnie zdawali część praktyczną.

Polscy parlamentarzyści nie ograniczyli się jednak tylko do wprowadzenia wymogu okresowego sprawdzania wiedzy kierowców. Drugą nowością zawartą w projekcie, która ma poprawić bezpieczeństwo na drogach, są dodatkowe kary za przekroczenie prędkości. Każdy mandat otrzymany przez kierowcą ma oznaczać dla niego utratę 10 proc. zniżki na ubezpieczenie OC. Skąd taka decyzja?

Przede wszystkim od dawna wielu ekspertów zwraca uwagę na fakt, że w Polsce mandaty są dużo niższe niż w innych krajach europejskich – również w tych podobnej zamożności kierowców. Oprócz tego pomysłodawcy tej zmiany w przepisach tłumaczą, że kara będzie bardziej dotkliwa. Dla niektórych osób maksymalna kara 500 zł nie jest dużą kwotą, jednak w przypadku utraty zniżek bogatsi kierowcy posiadający droższe samochody będą musieli zapłacić odpowiednio więcej. Takie rozwiązanie nie będzie wymagało tworzenia skomplikowanego systemu, który wysokość mandatów określałby na podstawie zarobków (jak to dzieje się np. w Finlandii).

Prace nad zmianą przepisów dobiegają już końca nowe prawo ma szansę zostać przegłosowane w najbliższych tygodniach. Oznacza to, że ostrzejsze przepisy mogłyby obowiązywać już latem, albo jesienią.

_ Mamy dobrą wiadomość - atrykuł ten jest żartem prima aprilisowym i (miejmy taką nadzieję) nie ma planów wprowadzenia obowiązku powtórnego zdawania egazminu teoretycznego na prawo jazdy. Tak samo nie będzie strat zniżek na ubezpieczenie OC za mandaty. _