Eco driving: stosując te zasady oszczędzisz na paliwie
Ślamazarna i powolna jazda – z tym niestety kojarzymy eco driving. Nic bardziej mylnego, kierowcy poruszający się w ten sposób są szybsi, jak wskazują wszystkie eksperymenty. A na dodatek w ich kieszeniach zostaje mnóstwo pieniędzy: co najmniej 1,5 tys. zł rocznie, a można zaoszczędzić nawet dwa razy tyle!
W słowie eco driving razi nas to „eco”, bo utożsamiamy je z ekologią, którą niekoniecznie wszyscy uważają za najważniejszą. Tymczasem „eco” to – najprościej mówiąc – ekonomiczny (a dopiero w drugiej kolejności ekologiczny) sposób prowadzenia pojazdu. Oto podstawowe informacje, jak być lepszym i oszczędniejszym kierowcą.
Wszystko zależy od naszego zachowania za kierownicą, gdyż dzięki niemu możemy zaoszczędzić na kosztach paliwa dzięki mniejszemu spalaniu. Jeżdżąc samochodem należy przede wszystkim pamiętać o płynnym poruszaniu.
Warto również wybierać trasy z niewielkim ryzykiem wystąpienia korków. -Żeby zmniejszyć spalanie zalecam też usunięcie zbędnych przedmiotów z pojazdu i usunięcie bagażnika dachowego, jeśli nie jest on używany - radzi Zbigniew Weseli, szef Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Tym samym zmniejszamy opór powietrza i możemy zaoszczędzić na zużyciu paliwa od 5 do nawet 40 proc. Dobry początek, prawda?
Drogowe zakazy
To nie wszystko. Przede wszystkim powinniśmy dostosować się do rytmu ruchu, jaki panuje na drodze i przewidywać zmiany. Zaplanujmy z wyprzedzeniem jaki pas zająć, aby dogodnie skręcić czy wykonać inny manewr. Należy zachowywać płynność jazdy, w związku z tym trzeba unikać „szarpania” auta, czy ostrego hamowania zaraz przed światłami.
Nie ruszajmy też wciskając pedał gazu w podłogę, gdyż w ten sposób zajmiemy tylko pierwsze miejsce w kolejce do kolejnych świateł. - Gaz trzeba wciskać do ¾ głębokości, by samochód jak najszybciej osiągnął żądaną prędkość - mówi Radek Jaskulski ze Szkoły Auto Skody. Z kolei przy zmianie biegów, wcześniej wybierajmy wyższe przełożenie, co pozwoli zaoszczędzić nawet do 8 proc. paliwa. Nie „przeciągajmy” też silnika na poszczególnych biegach, nie dopuszczajmy do tego, by usłyszeć charakterystyczne „wycie”. A jeśli zatrzymujemy się na dłużej niż 60 sekund wyłączajmy silnik (np. przed przejazdem kolejowym).
Oszczędnie z klimą
Podczas jazdy zaleca się używać wentylacji, zamiast podróżowania z otwartym oknem. Takie zachowanie nie tylko zmniejsza zużycie paliwa, ale również hałas we wnętrzu (szczególnie przy wyższych prędkościach). Otwarte okna podczas jazdy zwiększają zużycie paliwa średnio o 5 proc. - Używajmy klimatyzacji tylko wtedy, gdy to jest naprawdę niezbędne – radzą eksperci. Pamiętajmy, że włączona klimatyzacja zwiększa zużycie paliwa od 10 do 25 proc.
Wysokie ciśnienie
Nasze auto powinno być serwisowane systematycznie, według zaleceń producenta i instrukcji obsługi. Pozwoli to na wykrycie ewentualnych usterek, gdy są jeszcze drobne i mniej kosztowne, a nie dopiero gdy mała usterka spowoduje poważną awarię.
Inną czynnością, która powinna być systematycznie sprawdzana jest ciśnienie w oponach. Niskie nie tylko zwiększa spalanie (nawet do 3 proc. przy różnicy o 0,5 bara), ale powoduje zwiększone zużycie ogumienia. Ciśnienie może spaść o 2,5-5 proc. w ciągu miesiąca i nawet o 20 proc. w ciągu 5 miesięcy.
Na koniec zła wiadomość dla posiadaczy aut z automatycznymi skrzyniami biegów i tempomatami, zwłaszcza najnowszej generacji. Ze względu na swoją konstrukcję urządzenia te – choć niewątpliwie przydatne – nie są sprzymierzeńcami ekonomicznej jazdy. Auta z automatyczną skrzynią palą więcej od tych z manualną. Tempomat działa zaś w ten sposób, że ma za zadanie przywrócić samochód do zadanej prędkości tak szybko, jak to możliwe. Dlatego używa pełnej mocy. A jak napisaliśmy, podczas jazdy eko pedał gazu powinien być wciskany do ¾ głębokości.
MAK, sj