Trwa ładowanie...
15-05-2013 09:37

E-myto dla osobówek zostaje. Minister zmienił zdanie

E-myto dla osobówek zostaje. Minister zmienił zdanieŹródło: PAP/Piotr Polak
d363neq
d363neq

Minister Nowak ostatnio wrył się w pamięć zmotoryzowanych, gdy w wielkiej kampanii medialnej nazwał kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość mordercami i obiecał więcej fotoradarów. Teraz podjął decyzję, która również nie przysporzy mu zwolenników. W lutym 2012 roku Sławomir Nowak obiecał, że zlikwiduje obowiązek uiszczania opłat za drogi krajowe dla samochodów osobowych ciągnących przyczepy. Nic z tego. Pieniądze są dla ministra ważniejsze niż dane słowo.

Początek lipca 2011 roku był na polskich drogach czasem prawdziwej rewolucji. Jedną z jej odsłon było zlikwidowanie funkcjonującego od lat i wykorzystującego winiety systemu wnoszenia przez kierowców samochodów ciężarowych opłat za jazdę drogami krajowymi i ekspresowymi. Ponad najważniejszymi trasami rozpięto sieć bramownic, które pozwalają na elektroniczne zliczanie dystansu pokonywanego płatnymi drogami i precyzyjne naliczanie należnej kwoty. By było to możliwe, trzeba zarejestrować się w systemie viaTOLL, wpłacić kaucję za urządzenie komunikujące się z bramownicami i odebrać je w jednym z punktów obsługi klientów.

Takie czynności nie są żadną nowością dla spedytorów, którzy od lat korzystają z podobnych systemów obowiązujących w niektórych krajach zachodnich. Dla posiadacza samochodu osobowego, który w wakacje chce pojechać na urlop z przyczepą kempingową, jest to już duży problem. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że takie osoby są właściwie skazane na rozliczenie za pomocą systemu przedpłat. Działa to jak karta prepaid w telefonie; klient wpłaca na konto wybraną przez siebie kwotę i może wjechać na drogę krajową objętą płatnością. Problem pojawia się, gdy na koncie nie ma już wystarczającej kwoty. Jeśli użytkownik nie zauważy wysyłanych przez zamontowane w samochodzie urządzenie sygnałów, grożą mu niebotyczne kary - aż 3 tys. złotych za każdą bramownicę, pod którą przejedzie się bez wystarczających środków. Nic więc dziwnego, że kierowcy samochodów osobowych, którzy wybierają się w podróż z przyczepą, chcieliby uniknąć tego kłopotu.

(fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
Źródło: (fot. PAP/Grzegorz Michałowski)

Na to jednak nie ma co liczyć. Sławomir Nowak nie zrealizuje swojej obietnicy z lutego 2012 roku. Sprawę tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej:
_ "Na podstawie decyzji Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej został przygotowany projekt ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych, przewidujący między innymi zwolnienie z opłaty elektronicznej w systemie viaTOLL wszystkich zespołów pojazdów złożonych z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej, nieprzekraczającej 3,5 tony i przyczepy o łącznej dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, w tym samochodów osobowych z przyczepą kempingową. Projekt ten 24 kwietnia 2012 r. został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Do projektu zgłoszono liczne uwagi i zastrzeżenia. W pierwszej kolejności podniesiono kwestię negatywnych skutków finansowych projektowanego rozwiązania dla przychodów Krajowego Funduszu Drogowego, które uznano za zbyt daleko idące w kontekście przeprowadzonej w maju 2012 r. obniżki wysokości opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad dla pojazdów samochodowych o
dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony i motocykli. Dlatego też Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej podjął decyzję o rezygnacji z dalszych prac legislacyjnych w przedmiotowym zakresie”. _

d363neq

Całej sprawie smaczku dodaje fakt, że, jak twierdzi „Dziennik Gazeta Prawna”, elektroniczne myto dla samochodów osobowych jest wynikiem urzędniczego błędu. W uzasadnieniu wprowadzenia nowej ustawy widniał zapis, że opłatami mają być objęte jedynie auta ciężarowe o masie powyżej 3,5 t oraz autobusy. Oznacza to, że według oryginalnych ustaleń nie było planu wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych - jest to też sprzeczne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego. Jednak, zapewne przez niedopatrzenie urzędników, przepisy zostały zapisane w taki sposób, że również osobówki z przyczepami, gdy razem ważą powyżej 3,5 t, muszą płacić e-myto.

tb, moto.wp.pl

d363neq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d363neq
Więcej tematów