#dziejesiewmoto: złodziej wpadł przez swój własny monitoring
*Zaczynamy od historii dwóch geniuszów zbrodni, którzy najpierw ukradli volkswagena polo, a następnie rozebrali go w garażu jednego z nich. Jak wpadli – to jest najzabawniejsze. Policjanci podejrzewali, że to oni mogą być sprawcami, dlatego postanowili przeszukać garaż. Znaleźli tam części pochodzące ze skradzionego auta, a oprócz tego kamerę monitoringu. Po odtworzeniu zapisu okazało się, że został nagrany moment wprowadzenia auta, a także jego rozbiórki. Oprócz tego w programie kolizja z dorożką i elektroniczne gadżety Forda GT. *