Według ostatniego raportu NIK, strażnicy nazbyt koncentrują swoje działania na czynnościach związanych z rejestracją prędkości za pomocą fotoradarów. Nierzadko przy tym działają niezgodnie z przepisami.
Raport NIK
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła kilka nieprawidłowości w działaniu straży miejskich oraz gminnych. Okazuje się, że strażnicy ustawiają fotoradary zgodnie z wytycznymi policji jedynie na początku i końcu swojej służby, a w pozostałym czasie urządzenia są przenoszone do innych miejsc. Wiele z tych lokalizacji nie została wyznaczona na podstawie dokładnych badań i analiz, a jedynie w oparciu o ogólnikowe dane. Motywacją tego typu działań może być chęć zapewnienia większych wpływów z wystawionych mandatów do gminnych budżetów.
– Zgodnie z raportem, w 2013 roku straże miejskie oraz gminne uczestniczyły w ponad 3 mln interwencji z czego aż 67 proc. z nich dotyczyła wykroczeń drogowych, a jedynie 33 proc. innych wykroczeń przeciw porządkowi publicznemu – mówi Agnieszka Kaźmierczak, operator systemu Yanosik.
Odszukaj fotoradar
Fotoradar powinien zostać ustawiony w dobrze widocznym miejscu oraz w sposób, który nie będzie zakłócał prawidłowego pomiaru prędkości. Straże niestety w wielu przypadkach usytuowują urządzenia w miejscach niedozwolonych przez specyfikację lub zasłoniętych, czyli na tzw. śmietnik. Kierowca co prawda widzi znak informujący o kontroli prędkości na danym odcinku, ale może nie zauważyć samego fotoradaru jeżeli ten nie błysnął fleszem. Jeszcze większym problemem jest ustawienie urządzenia na łuku drogi, co uniemożliwia wykonanie poprawnego pomiaru i jest niezgodne z prawem.
– Równie częstą praktyką jest ustawianie przenośnego fotoradaru przez straż pod znakiem D-43 (koniec terenu zabudowanego). Kierowcy bardzo często widząc ten znak stopniowo zwiększają prędkość pojazdu do tej, którą mogą poruszać się za znakiem – zauważa Kaźmierczak. Zachowanie strażników miejskich oraz gminnych może nie w każdym przypadku jest nielegalne, ale w wielu na pewno są nieetyczne i ma niewiele wspólnego z poprawą bezpieczeństwa.
Straże bez fotoradarów?
W związku z pojawianiem się coraz większych wątpliwości dotyczących działalności straży gminnych oraz miejskich, w Sejmie pojawił się projekt ustawy, na mocy której miałyby one stracić możliwość używania przenośnych fotoradarów. W opinii części posłów, strażnicy nadużywają swoich uprawnień i zamiast koncentrować się na poprawie bezpieczeństwa zajmują się łapaniem kierowców za pomocą fotoradarów w miejscach niedozwolonych. Argumentem hamującym odebranie tych uprawnień strażnikom są statystyki dotyczące zarejestrowanych wykroczeń. Straże co roku odnotowują od 71 do 149 tysięcy wykroczeń drogowych popełnionych przez kierowców.
(źródło: yanosik.pl)
* WYCEŃ SWOJE AUTO * sj