Dystrybutory stacji paliw poza kontrolą

Obraz
Źródło zdjęć: © Minerva Studio - Fotolia

Urzędy miar niezwykle rzadko – bo raz na kilka, kilkanaście lat – sprawdzały, czy dystrybutory na poszczególnych stacjach paliw w woj. łódzkim i świętokrzyskim działają prawidłowo – wynika z raportu NIK. Prawie w ogóle nie badano dystrybutorów LPG, co oznacza, że rynek sprzedaży gazu jest praktycznie poza jakąkolwiek kontrolą.

Pole do nadużyć i oszustw ze strony stacji paliw jest ogromne, a szansa na ich przyłapanie niewielka. Urzędnicy mogą przeprowadzać na stacjach tylko zapowiedziane kontrole. Praktycznie nie mają więc szans obnażyć skali potencjalnych nieprawidłowości. Tymczasem z badań Inspekcji Handlowej wynika, że na 14 proc. stacji sprzedawane paliwo jest nieprawidłowo odmierzane – oczywiście na niekorzyść kierowców.

Ustawowy nadzór nad rynkiem sprzedaży paliw na stacjach pełnią Okręgowe i Obwodowe Urzędy Miar. Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jakie działania w ostatnich latach podjęły one w zakresie legalizacji i kontroli dystrybutorów w woj. łódzkim i świętokrzyskim. Od początku roku 2012 do końca pierwszej połowy r. 2014 zalegalizowały one w tych województwach ponad 14 tys. dystrybutorów benzyny, oleju napędowego i gazu. Z ustaleń kontrolerów wynika, że o ile urzędy miar przeprowadzały legalizację dystrybutorów na stacjach paliw zgodnie z obowiązującymi przepisami i wymogami technicznymi, o tyle kontrola ilości sprzedawanego paliwa wykazała już szereg istotnych nieprawidłowości. Niezwykle rzadko sprawdzano prawidłowość działania dystrybutorów na poszczególnych stacjach.

Pracownicy Obwodowych Urzędów Miar (OUM) w Łodzi i Łowiczu przeprowadzali kontrole poszczególnych punktach średnio raz na pięć lat, a w Urzędach Miar w Zduńskiej Woli i Kielcach - odpowiednio raz na 7 i 9 lat. Rekordzistami byli urzędnicy z Piotrkowa Trybunalskiego, którzy badań poszczególnych stacji dokonywali raz na 14 lat. W dodatku w trakcie kontroli sprawdzano tylko wybrane dystrybutory, a nie wszystkie na danej stacji. Tymczasem zgodnie z wytycznymi Prezesa Głównego Urzędu Miar przyrządy pomiarowe powinny podlegać prawnej kontroli metrologicznej przynajmniej raz między kolejnymi legalizacjami - czyli dystrybutory paliw ciekłych raz na dwa lata, a gazu - raz na rok. Skontrolowane urzędy miar tłumaczyły się brakami kadrowymi i niedoborami wyposażenia.

Tylko dwa urzędy (z sześciu w sumie skontrolowanych) - Okręgowy i Obwodowy Urząd Miar w Łodzi - podejmowały kontrole metrologiczne dystrybutorów gazu. Ponieważ dysponowały jednym urządzeniem do sprawdzania przepływu LPG (pozostałe cztery urzędy miar w ogóle ich nie miały), nie były w stanie zapewnić odpowiedniej częstotliwości i zakresu kontroli na terenie dwóch województw. W latach 2012-2014 (I półrocze) urzędy miar skontrolowały pod względem metrologicznym tylko 71 dystrybutorów gazu z ponad 2600 zalegalizowanych urządzeń (czyli niespełna 3 proc.). Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo przeprowadzania kontroli można spodziewać się, że każdy dystrybutor LPG będzie kontrolowany średnio raz na 94 lata. Innymi słowy: rynek sprzedaży gazu jest faktycznie poza jakąkolwiek kontrolą urzędów miar.

Urzędy mogą przeprowadzać na stacjach benzynowych tylko zapowiedziane wizyty i to z co najmniej siedmiodniowym wyprzedzeniem, z wyjątkiem kontroli, które przeciwdziałają popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia, w tym skarbowego, czyli z reguły wynikające ze złożonej skargi. Z ustaleń zapowiedzianych kontroli wynikało, że tylko trzy z 2100 skontrolowanych dystrybutorów benzyny i oleju napędowego, na trzech różnych stacjach (2,2 proc. ze 139 skontrolowanych stacji w 2014 r. - do 19 września) nieprawidłowo odmierzały ilość sprzedawanego paliwa (od 0,6 proc. do 5,6 proc.). W jednym przypadku dystrybutor zaniżał wskazania na niekorzyść sprzedającego (o 1,5 proc).

Tymczasem w porozumieniu z NIK kontrolę prawidłowości odmierzania paliw przeprowadził Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Łodzi. Niezapowiedziane przez Inspektorat kontrole pokazały prawdziwą skalę błędów w odmierzaniu paliwa: nieprawidłowości stwierdzono na czterech z 28 zbadanych stacji (14,3 proc.). Ponad 60 proc. wszystkich zbadanych dystrybutorów benzyny i oleju napędowego (48 urządzeń na czterech stacjach z 77 ogółem) zawyżało wskazania (od 4,3 proc. do 5,6 proc.) sprzedanego paliwa na niekorzyść kupującego. Oznacza to, że kierowca tankując 20 litrów paliwa w rzeczywistości miał go w baku o litr mniej. W trakcie niezapowiedzianych kontroli nie odnotowano ani jednego przypadku, w którym stacja nalewałaby paliwo na swoją niekorzyść.

Obraz
© (fot. www.sxc.hu)

Okręgowy Urząd Miar w Łodzi i nadzorowane przez niego obwodowe urzędy nie posiadały kompletnych danych o liczbie stacji paliw oraz liczbie i rodzaju dystrybutorów paliw i gazu działających na ich terenie. Według wykazów urzędów miar na terenie okręgu łódzkiego funkcjonowało 1250 stacji paliw i LPG (854 na terenie woj. łódzkiego i 396 na terenie świętokrzyskiego), natomiast zgodnie ze spisem stacji paliw prowadzonym przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów funkcjonowało 1429 stacji paliw (917 w łódzkim i 512 w świętokrzyskim). Oznacza to, że blisko 200 stacji paliw znajdowało się poza ewidencją administracji miar i nie mogło być objęte kontrolami w ramach sprawowanego nadzoru. NIK zwraca jednak uwagę, że obowiązujące przepisy nie zapewniały urzędom miar dostarczania danych o stacjach paliw funkcjonujących na ich terenie.

NIK zwraca także uwagę, że urzędy miar nie mają uprawnień do prowadzenia kontroli metrologicznej nowych dystrybutorów na stacjach paliw. Na podstawie przepisów ustawy o systemie oceny zgodności nowy dystrybutor paliwa podlega bowiem kontroli dopiero po dwóch latach, a dystrybutory gazu po roku. W badanym okresie np. Wydział Nadzoru Okręgowego Urzędu Miar w Łodzi w trakcie przeprowadzonych kontroli ustalił, że 182 nowe dystrybutory posiadały ważne oceny zgodności. Z uwagi na obowiązujące przepisy nie mógł jednak sprawdzić czy działają prawidłowo.

(źródło: NIK)

sj

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy