Dyktator Alonso
Dwusetny wyścig zespołu Renault zakończył się dla mistrzowskiego zespołu pełnym sukcesem. Jego hiszpański kierowca Fernando Alonso odniósł trzecie z rzędu, a piąte w tym sezonie zwycięstwo – pisze Przegląd Sportowy.
Po bardzo udanych testach w Barcelonie, gdzie Michael Schumacher ustanowił nieoficjalny rekord toru Catalunya, siedmiokrotny mistrz świata zapowiadał walkę o zwycięstwo na Silverstone. Wczoraj Fernando Alonso pozbawił go złudzeń, dyktując warunki na całym dystansie Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Dzień wcześniej, w sobotnich kwalifikacjach Hiszpan wywalczył "pole position", a w ostatniej chwili na drugie pole startowe "wskoczył" Kimi Raikkonen, przesuwając "Schumiego" na trzecią pozycję. Tuż po starcie wyścigu Alonso utrzymał prowadzenie i do samego końca kontrolował wyścig. Walka rozegrała się za jego plecami, gdzie taktyczny pojedynek o drugą lokatę stoczyli Raikkonen i Schumacher.
Fin utrzymał się na pozycji wicelidera po pierwszej serii zjazdów do boksów serwisowych, jednak po drugim tankowaniu musiał ustąpić kierowcy Ferrari. Wyczyn Schumachera był tym większy, że jego rywal miał w baku trochę więcej paliwa i zjeżdżając do boksu okrążenie po Niemcu, zyskał nad nim taktyczną przewagę. Mechanicy Ferrari jednak uporali się z robotą o sekundę szybciej niż serwisanci McLarena, a pozostałą stratę nadrobił sam zawodnik. "Schumi" po powrocie na tor wykonał doskonałe okrążenie i wyprzedził Raikkonena, kiedy ten właśnie wyjeżdżał na tor.