Drugie starcie RMF MAXXX KAGER RALLY
Motocykliści, quadowcy, kierowcy samochodów terenowych i ciężarówek rywalizowali podczas dwudniowego rajdu serii RMF MAXX KAGER RALLY. 75 załóg z całej Polski zmagało się z wyjątkowo trudnymi warunkami.
Oesy w Dobczycach i Podolanach zamieniły się w śliskie, błotniste, momentami bardzo grząskie miejsca, podzielone niemalże przeprawami wodnymi. Sprawcą zamieszania był obfity deszcz. Dopiero w niedzielne południe kibice i zawodnicy doczekali się słońca ale niewiele ono zmieniło na rozjeżdżonych trasach. Nie zabrakło niespodzianek - w barwach RMF4Racing Team za kierownicą Patrola zasiadł Piotr Zelt, który dzielnie sobie radził na trasie. Na zakończenie imprezy w ruch poszły wyciągarki, by wyciągnąć auta serwisowe z parku maszyn.
Wśród motocyklistów najlepiej poradził sobie Hubert Dzianok, który wypracował sobie 5-minutową przewagę nad drugim Piotrem Lasotą. W ciężarówkach zwyciężyła rodzinna załoga Stefan, Rafał i Piotr Bieryt. W klasie PROFI triumfował zespół Marian Zdebski/Jacek Wiśniewski zaś pierwsze i drugie miejsce w klasyfikacji Quad 2x4 zajęli bracia Arkadiusz i Adrian Bernat. Klasa Sport została zdominowana przez Tomasza Wójcika i Artura Jandę. Sukcesem może się też pochwalić Sebastian Ciuła i Dominika Odejewska (pierwsze miejsce w klasie Super Sport do 150 KM) oraz Łukasz Bednarz i Michał Obajda (powyżej 150 KM).
Co powiedzieli po rajdzie zawodnicy? - Dla mnie czym ciężej tym lepiej. Super atmosfera, fajny rajd - stwierdził Hubert Dzianok. - Żałuję, że nie byłem na poprzedniej rundzie. Teraz czekam na finał w Kielcach, zapowiada się sporo zawodników bo to miasto ma duże tradycje motocyklowe - zaznaczył Piotr Lasota. - Imprezę można określić bardziej mianem rajdu przeprawowego niż cross country. Samochodem rzucało na wszystkie możliwe strony, ale to w końcu off road - powiedział Aleksander Szandrowski z RMF4Racing Team.
- W drugi dzień rajdu odcinki były znacznie bardziej rozjechane i śliskie. Trudniej było utrzymać auto na szlaku - dodał drugi przedstawiciel tego zespołu, Rafał Płuciennik. - Pierwszy odcinek rajdu był bardzo szybki i stosunkowo łatwy. Drugi wymagający, techniczny, trzeba było bardzo uważać. Mieliśmy wystrzał opony, straciliśmy blisko 40 minut ale udało się ostatecznie wywalczyć drugie miejsce w kategorii ciężarówek - powiedział Józef Świderski.
Kolejna i ostatnia eliminacja w sezonie 2013 odbędzie się w Kielcach w dniach 13-15 września.