Trwa ładowanie...
d1u6y09
31-01-2009 18:34

Drogi bez barier zabijają

d1u6y09
d1u6y09

Aż 43 wypadki, 10 osób zabitych, 56 rannych - to bilans jednego tylko weekendu w Polsce. Ten fatalny bilans mógłby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby wszystkie dwujezdniowe szosy, na których kierowcy rozwijają największe prędkości, były wyposażone w bariery energochłonne, oddzielające pasy ruchu.

W podczęstochowskich Wanatach „gierkówka” na odcinku 2 kilometrów jest prosta jak strzała. Ograniczenia prędkości do 70 km/h prawie nikt nie przestrzega. Tak samo zrobił w miniony weekend kierujący Renault Laguną 29-letni częstochowianin, który stracił panowanie nad autem, przejechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w Opla Corsę.

Śmierć na miejscu poniosły trzy dorosłe osoby z Opla. 12-letni chłopiec w stanie krytycznym przebywa w szpitalu. Sprawca wypadku i jego żona wyszli z kraksy prawie bez szwanku. W miejscu zdarzenia wciąż leżą szczątki rozbitych aut, w przydrożnym rowie - dziecięcy but...

Gdyby pasy ruchu dzieliły bariery, Renault odbiłoby się od nich i wylądowało w rowie. Można było uniknąć tragedii.

d1u6y09

Jadwiga Banaś, szefowa częstochowskiego rejonu Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza, że trwa już praca nad projektem przebudowy pobliskich skrzyżowań z drogami lokalnymi. Wtedy na feralnym odcinku staną również bariery.

Drogowcy czekają, aż wójt gminy Kamienica Polska ustali alternatywne rozwiązania ruchu na swoich szosach. Ponoć gdyby teraz oddzielić pasy ruchu, bardzo skomplikowałoby to życie mieszkańcom po obu stronach trasy.

Policjanci z częstochowskiej drogówki zżymają się na te słowa. Podinspektor Andrzej Kita nawet nie chce liczyć, ile wysłał pism do GDDKiA, w których wskazywał na pilną potrzebę poprawy stanu biernego bezpieczeństwa. Zastanawia się nawet nad powiadomieniem prokuratury, ponieważ odkładanie w nieskończoność budowy barier skutkuje kolejnymi tragediami.

Tam gdzie postawiono bariery oddzielające jezdnie, stan bezpieczeństwa poprawił się natychmiast. W okolicach Siewierza wypadków było bez liku, także śmiertelnych. Stanęły bariery - ofiar nie ma.

d1u6y09

- To podstawowy mankament dróg dwujezdniowych. Jeżeli już dochodzi tu do zderzenia, to z ofiarami śmiertelnymi - dodaje podinsp. Grzegorz Tabinowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Autor: Piotr Piesik

d1u6y09
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u6y09
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj