Dobre praktyki uchronią przed niebezpieczeństwem
Z badania CBOS wynika, że dojazdy samochodem do pracy średnio pochłaniają 7 godzin tygodniowo. Po pewnym czasie często trasę tę pokonujemy "na pamięć". Niestety, w wielu przypadkach przyzwyczajenia wygrywają ze zdrowym rozsądkiem.
Najważniejsza jest wyobraźnia prowadzącego, która pozwala przewidzieć nagłe zagrożenia. Codzienne przemierzanie tej samej drogi wywołuje zwodnicze poczucie bezpieczeństwa które obniża skupienie oraz kontrolę nad tym co się dzieje na jezdni. W drodze do pracy częściej niż na innych trasach rozmawiamy przez telefon, sprawdzamy posty na Facebooku, kończymy poranną toaletę czy... jemy śniadanie.
Postarajmy się ograniczyć do minimum ograniczyć wykonywanie czynności niezwiązanych z jazdą. Jeśli niektóre są nieuniknione to warto zaopatrzyć się w sprzęty zwiększające bezpieczeństwo oraz komfort, np. zestawy głośnomówiące, które pozwolą prowadzącemu rozmawiać przez telefon bez trzymania słuchawki przy uchu.
Zachowajmy szczególną czujność podczas na ulicach osiedlowych, w pobliżu szkół, targowisk czy blokowisk. Jeśli przed pracą zawozimy do przedszkola czy szkoły nasze dziecko pamiętajmy o zapewnieniu mu bezpieczeństwa. Polskie przepisy mówią, że w foteliku ochronnym należy przewozić malucha w wieku do 12 lat, którego wzrost nie przekracza 150 cm.
Bardzo istotne jest również zapewnienie sobie odpowiedniej widoczności. Szczególnie teraz, w sezonie jesiennym, warto na bieżąco kontrolować działanie wycieraczek oraz świateł. Nawet jeśli nasz wzrok nie wymaga korekcji to zaopatrzmy się w odpowiednie okulary - po ośmiogodzinnej pracy przed komputerem nasze oczy są zmęczone i gorzej reagują na promienie słoneczne czy oślepiające odblaski.
Zadbajmy również o sposób siedzenia w samochodzie - powinien on być zarówno wygodny jak i pozwalać na pełną kontrolę tego co się dzieje wewnątrz auta i na drodze. Komfort zapewni nam postawa, w której plecy oraz pośladki całkowicie stykają się z fotelem. Istotne jest również prawidłowe ułożenie ramion oraz ich odległość od kierownicy. Wykonując manewr skręcania nie powinniśmy zmieniać ułożenia nadgarstków, a jedynie zginać lekko łokcie. Także nasze kolana po maksymalnym wciśnięciu pedałów muszą pozostać lekko ugięte, a prawa pięta znajdować się w jednej linii z nożnym hamulcem.
Źródło: Pointb
ll/ moto.wp.pl