Do końca III kwartału władze Katowic chcą przeprowadzić przetarg na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej budowy nowej linii tramwajowej na południe miasta - poinformowano podczas środowej konferencji prasowej. Pierwszy kurs ma się odbyć najdalej za 5 lat.
"Do końca III kwartału bieżącego roku chcemy wybrać wykonawcę dokumentacji projektowej i już rozpocząć te prace" - powiedział wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula.
Według przedstawionego przez niego harmonogramu, tramwaje mają ruszyć nową trasą najdalej za 5 lat. "Zakładam, że jest szansa na to, że za 55-60 miesięcy od dzisiaj odbędzie się pierwszy kurs tą linią tramwajową" - oświadczył.
"Doprecyzowaliśmy przebieg trasy, ustaliliśmy także warunki techniczne poprowadzenia tej linii. Można powiedzieć, że z punktu widzenia przyszłej inwestycji jesteśmy gotowi do odpalenia tego projektu" - dodał wiceprezydent Sobula.
5-kilometrowa trasa miałaby zaczynać się przy obecnej pętli w Brynowie, wieść na południe ulicą Rzepakową, omijać od wschodu m.in. dzielnicę Ochojec i Osiedle Odrodzenia, od zachodu Górnośląskie Centrum Medyczne i kończyć się pętlą Kostuchna przy ul. Armii Krajowej - na wysokości Osiedla Bażantowo.
Jak mówił podczas konferencji Sobula, ostatnie pół roku trwały konsultacje z mieszkańcami i instytucjami zainteresowanymi przebiegiem inwestycji. "Intensywne kontakty zaowocowały tym, że prezydent miasta po rekomendacji merytorycznej, przygotowanej przez Wydział Transportu, właściwie zatwierdził ostateczny przebieg i lokalizację trasy tramwajowej. Oczywiście jakieś zmiany w tej linii będą możliwe, ale będą miały charakter kosmetyczny i będą wynikały przede wszystkim z uwarunkowań technicznych" - powiedział wiceprezydent.
Dyskusje z mieszkańcami spowodowały m.in. zmianę przebiegu trasy w rejonie ulic Jagodowej i Jarzębinowej - została przesunięta ze ścisłego sąsiedztwa zabudowań i przesunięta na północ, w rejon biegnącej tam linii kolejowej. "Udało się wyeliminować to zarzewie niezadowolenia. Temat odcięcia od lasu w tym rejonie praktycznie przestał istnieć. To nie byłoby możliwe, gdyby nie trafiły do nas jasne, konkretne oczekiwania mieszkańców" - mówił wiceprezydent. Linia ma też ominąć teren rezerwatu Ochojec.
Nowa linia tramwajowa ma być szybkim środkiem transportu między centrum, a południowymi dzielnicami Katowic - najszybciej rozwijającymi się w mieście. Tramwaje mają jeździć co 10 minut, układ przystanków autobusowych i tramwajowych ma być taki, by można się było przesiąść "z drzwi do drzwi", a czas oczekiwania na przesiadkę - nie przekraczać 6 minut.
Planowane są zakupy nowego lub zmodernizowanego taboru - 30 kolejnych nowych wagonów tramwajowych oraz 115 kolejnych autobusów do 2020 r.
Władze miasta szacują koszt inwestycji na 110 mln, liczą na znaczne, przekraczające 50 proc., dofinansowanie z Unii Europejskiej.