Długa jazda zabójcza dla kręgosłupa. Z pomocą przychodzą nowe fotele
Długa jazda samochodem bez wątpienia negatywnie odbija się na kondycji kręgosłupa kierowcy. Z pomocą przychodzą nowe systemy odciążające plecy w fotelach samochodowych.
Polacy zdają sobie sprawę z chorób zwyrodnieniowych kręgosłupa spowodowanych czasem spędzonym za "kółkiem". Z raportu "Komfort jazdy" przygotowanego na zlecenie Kongsberg Automotive wynika, że niemal 85 proc. rodzimych kierowców dostrzega ten związek. Niestety, mało kto robi cokolwiek, by temu zaradzić - jedynie co dziesiąty zmotoryzowany podczas przerw wykonuje ćwiczenia rozciągające plecy.
Polski kierowca robi przerwy wtedy, gdy musi, najczęściej z powodu konieczności zatankowania lub skorzystania z toalety. Uparcie dążymy do celu, nie zwracając uwagi na zmęczenie czy ból pleców. To o tyle przerażające, że dłuższe jazdy (ponad 100 km) pokonuje codziennie aż 50 proc. badanych, a kolejnych 25 proc. przynajmniej raz w miesiącu.
Inżynierowie pracują nad fotelami samochodowymi, których użytkowanie nie będzie przyczyniać się do schorzeń kręgosłupa. W ich projektach siedzisko pomaga utrzymać odpowiednie ułożenie pleców nawet przez wiele godzin. Dobry fotel nie wymusza sztucznej postawy, stymuluje prostowanie pleców i odpowiednio przylega do każdego ich odcinka. Wśród stosowanych rozwiązań są systemy podparcia odcinka lędźwiowego czy masażu.
Jakie są oczekiwania Polaków do fotela idealnego? 61 proc. wskazuje podparcie lędźwiowe, 60 proc. personalizację ustawień, 54 proc. funkcję masażu, 39 proc. wentylację i chłodzenie, 34 proc. podparcie boczne, a 26 proc. podgrzewanie.
Źródło: Kongsberg Automotive
ll