Dlaczego ptasie odchody niszczą lakier?
Posiadanie samochodu to wieczna udręka. W zimie ranki oznaczają dla zmotoryzowanych kwadrans spędzony na świeżym powietrzu na oczyszczaniu szyb ze śniegu i lodu. Latem właściciele aut stają przed innym problemem: ptasimi odchodami na karoserii. Nie od dziś wiadomo, że niszczą one lakier samochodowy. Brytyjscy naukowcy odkryli co tak naprawdę ma negatywny wpływ na karoserie naszych aut.
Latem parkowanie samochodu rzadko pozwala kierowcy na komfort psychiczny. Jeśli zostawi on samochód na słońcu, po powrocie do auta poczuje się jak w karcerze stacjonującego na pustyni oddziału Legii Cudzoziemskiej. Jeśli wybierze ocienione miejsce parkingowe pod drzewem, jego samochód ma spore szanse, by stać się celem dla siadających na gałęziach ptaków. Już dawno temu zauważono, że ptasie odchody mają negatywny wpływ na lakier samochodów. Do tej pory uważano, że jest on wynikiem kwasowego odczynu pozostałości po zjedzonym przez ptaki pokarmie. Brytyjscy naukowcy przyjrzeli się temu zjawisku i stwierdzili, że charakter procesu niszczenia lakieru przez „guano” jest zupełnie inny.
Jak się okazało, za mikrouszkodzenia karoserii „ozdobionej” przez ptaki odpowiadają amplitudy temperatur. Wystawiony na działanie słońca lakier samochodowy pod wpływem ocieplania mięknie i rozszerza się. W tym samym czasie i pod działaniem tych samych czynników świeże ptasie odchody, które trafią na karoserię, schną i robią się twarde. Jednocześnie są one mocno „przyklejone” do powierzchni lakieru. Gdy karoseria się schładza, na przykład nocą, lakier kurczy się i staje się twardszy. Napotyka jednak przeszkody w powrocie do pierwotnej postaci. Są nimi stwardniałe ptasie odchody. Lakier nierównomiernie zagęszcza się pod nimi i wokół nich. Oczywiście, te nierównomierności są tak małe, że nie można ich dostrzec gołym okiem, ale w zderzeniu z warunkami atmosferycznymi powodują, że lakier nie chroni znajdującego się pod nim metalu tak dobrze, jak powinien.
Co więc robić? Firma, która sponsorowała badania Brytyjczyków, radzi, by jak najszybciej usunąć odchody z lakieru. Najlepiej robić to wilgotną szmatką. Jeśli odchody zdążyły już zaschnąć, należy wilgotną szmatkę położyć na dotkniętej ptasim śladem karoserii na około 10 minut. A co z woskiem? Według brytyjskich naukowców woskowanie samochodu nie chroni przed przykrymi konsekwencjami związanymi z ptasim atakiem, ale ułatwia usuwanie odchodów. Jak radzą eksperci, podczas czyszczenia auta należy zachować sporą ostrożność, ponieważ ptasie odchody mogą przenosić niebezpieczne choroby.
tb/mw/mw