Dlaczego boimy się automatycznej skrzyni biegów?
Pierwsze zaawansowane przekładnie automatyczne pojawiły się w USA już w latach 30. XX wieku. Dziś, aż 90 proc. kierowców za oceanem korzysta z automatu, doceniając jego zalety w wielokilometrowych korkach. Ruch drogowy w Polsce nie należy do najpłynniejszych, a mimo to niewielka liczba kierowców decyduje się na automat.
Większość polskich kierowców nie wyobraża sobie jazdy bez sprzęgła pod lewą stopą. Gros samochodów sprzedawanych w naszym kraju wyjeżdża z salonów z manualną przekładnią. Tymczasem producenci oferują automaty nie tylko w luksusowych limuzynach, ale również w niedużych samochodach miejskich. Pozostaje zadać sobie pytanie - dlaczego boimy się automatycznych skrzyń biegów?
Odpowiedź jest prosta. W świadomości Polaków wciąż pokutuje wiele mitów. Klienci rezygnują z wygody automatu, obawiając się wysokich kosztów eksploatacyjnych, związanych z samym mechanizmem, jak i ze zwiększonym zapotrzebowaniem na paliwo. Ponadto, wielu ortodoksyjnych użytkowników skrzyń manualnych uważa, iż automat nie dobiera przełożeń odpowiednio szybko i płynnie, co objawia się szarpnięciami, czy niewystarczającym przyrostem prędkości w początkowej fazie wyprzedzania.
Wszystko to stereotypy wyniesione z lat, kiedy skrzynie automatyczne były techniczną osobliwością. Tymczasem dopracowane do perfekcji współczesne mechanizmy "myślą" szybciej niż kierowca, a sterujące ich pracą systemy elektroniczne pozwalają dostosować tryb funkcjonowania skrzyni biegów do warunków drogowych - od komfortowego, miejskiego "cruisingu", aż do dynamicznej, sportowej jazdy. Dzisiejsze dwusprzęgłowe przekładnie zapewniają lepsze przyspieszenie, a nawet mniejsze spalanie, niż w przypadku skrzyń manualnych. Tym, którzy czasami chcą przejąć całkowitą kontrolę nad automatem, pozostaje możliwość włączenia manualnej opcji zmiany przełożenia, która jest zwykle obsługiwana dźwignią lub łopatkami przy kierownicy.
Automatyczna skrzynia biegów to technicznie zaawansowany i wieloelementowy mechanizm, jednak stopień skomplikowania nie przekłada się na komplikacje eksploatacyjne.
- W pojazdach marek Chrysler, Jeep, Dodge, Alfa Romeo i Lancia, stosuje się kilka różnych rozwiązań skrzyń automatycznych. Jednak niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z klasycznym mechanizmem przekładniowym, czy też bezstopniową skrzynią z pasem transmisyjnym, serwis wygląda podobnie. Należy pamiętać o tym, aby wymieniać olej w automacie zgodnie z zaleceniami producenta. Zalecenia te dotyczą dystansu między przeglądami i jakości oleju. Zwykle wymiana następuje co 90 tys. km - mówi Andrzej Woźniak, Doradca Serwisowy z firmy Autotraper. Warto również sprawdzać regularnie, czy pod samochodem nie pojawiają się plamy oleju, mogące świadczyć o nieszczelności.
- Codzienna eksploatacja samochodu z automatyczną skrzynią biegów nie różni się od korzystania z pojazdu z manualną przekładnią. Zimą warto powstrzymać się w początkowej fazie od gwałtownego przyspieszania, by temperatura oleju wewnątrz skrzyni zdążyła wzrosnąć. Z kolei przy pokonywaniu terenów górzystych lub też przy jeździe z dużym obciążeniem warto przełączyć mechanizm w tryb manualny. Stosując się do tych dwóch prostych zasad nie powinniśmy mieć większych problemów z automatem, nawet w dłuższym okresie użytkowania - dodaje Woźniak.
Posiadacze samochodów z automatem powinni również pamiętać, że ich samochód nie może być uruchamiany przez holowanie lub pchanie, nawet gdy skrzynia ustawiona jest w pozycji N (neutral).
Zakup samochodu z automatyczną skrzynią biegów wiąże się z pewnym dodatkowym kosztem np. w przypadku tak Suzuki Swift Comfort dopłata wynosi ok. 5 tys. zł. Przy zachowaniu odpowiednich procedur serwisowych i eksploatacyjnych, mechanizm bez większych problemów będzie służył właścicielowi przez wiele lat.
(źródło: mototarget.pl)
sj/mw/mw