Trwa ładowanie...
12-10-2009 15:13

Dekalog oszczędności

Dekalog oszczędnościŹródło: WP.PL
d31iz7c
d31iz7c

Kiedy zaproponowano mi udział w kursie ekonomicznej jazdy dostawczymi Mercedesami, pomyślałem: kolejne bicie piany i wyciąganie pieniędzy. Przecież wymądrzanie się instruktorów ile pojazd może spalać jest jak przepowiadanie pogody przez górali. Okazało się jednak, że instruktorzy to znakomici meteorolodzy.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Kursy oszczędnej jazdy są standardowo oferowane kupującym w Niemczech dostawcze Mercedesy. Mają uświadomić kierującemu, w jaki sposób można uniknąć błędów i zwiększonego spalania. Podchodziłem do tego pomysłu dość sceptycznie, bo podczas testów oszczędnościowych, bez większych problemów uzyskiwałem dobre rezultaty. Nie widziałem powodu dla którego jadąc bez dynamicznego przyspieszana, utrzymując średnie obroty silnika, nie miałbym uzyskać dobrych rezultatów.

Gdy wsiadłem do Sprintera, Karl - niemiecki instruktor - wyjaśnił mi jak będzie przebiegać trasa testu. Pierwszą część jadę swoim tempem i staram się przestrzegać wszystkich przepisów. On, mając przed sobą specjalny czytnik będzie sprawdzał spalanie na poszczególnych odcinkach, parametry jazdy (manewrowanie dźwignią zmiany biegów, naciskanie na pedał gazu) i czas przejazdu. Ponieważ jazdy odbywały się na terenie zamkniętym, którym była zaadaptowana baza wojsk francuskich (okolice Stuttgartu były powojenną strefą, nadzorowaną przez Francuzów, którzy opuścili tereny dopiero po połączeniu RFN i NRD) przejazd nie był zakłócony przez innych uczestników ruchu.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Po przejechaniu 30 kilometrów, gdy wróciliśmy do bazy, zaprezentowano mi wyniki: spalanie na poziomie 10,5 litra na 100 km i czas przejazdu: 32,5 minuty. Po samodzielnym przejeździe, wszystkich uczestników zaproszono na krótki kurs oszczędnej jazdy. Zaprezentowano nam następujący „dekalog oszczędnej jazdy” samochodami dostawczymi:

  1. W krótkim czasie włączać maksymalnie wysokie przełożenia
  2. Duża prędkość samochodu, to duża prędkość obrotowa
  3. Stałe tempo i częste wykorzystanie toczenia
  4. Nie hamować bez przyczyny
  5. Po uruchomieniu silnika natychmiast ruszać
  6. Używać rozwiązań technicznych
  7. Nie pozostawiać bez potrzeby uruchomionego silnika
  8. Umocować ładunek
  9. Nie przewozić zbędnego ładunku
  10. Dbać o ciśnienie w oponach
d31iz7c

Do naszej dyspozycji były nowe dostawcze Mercedesy, oznaczone symbolami BlueEffeciency. Zastosowano w nich trzy nowe silniki diesla (o mocach: 95, 129 i 163 KM) z których dwa mocniejsze mają po dwie turbosprężarki (osobną dla niższych i wyższych obrotów). We wszystkich skrócono przełożenie pierwszego biegu, wydłużono „szóstkę” i zastosowano system Start&Stop. Reszta zależy tylko od kierowcy, który musi umieć wykorzystać możliwości takiego samochodu.

(fot. Bogusław Korzeniowski)
Źródło: (fot. Bogusław Korzeniowski)

Karl usiadł za kierownicą i przejechał część trasy, pokazując mi prawidłową jazdę i możliwości samochodu. Gdy drugi raz stanąłem na starcie do jazdy testowej, instruktor kazał mi jechać według swoich wskazówek i włączył system ECO (Start&Stop). Gdy na sygnalizatorze startowym zapaliło się zielone światło, usłyszałem: „Ruszaj i od razu włącz dwójkę z pełnym gazem”. Gdy obroty silnika wzrosły do 2000, usłyszałem „Wrzuć trójkę!”, a po kolejnym wahnięciu wskazówki obrotomierza do 2000 obr./min. - „Włączaj czwórkę!”. Ponieważ było ograniczenie prędkości, Karl nakazał mi utrzymywać pedał gazu naciśnięty w 30% (na jego monitorze był procentowy wskaźnik nacisku).

Po dojechaniu do zamontowanych na trasie świateł, obowiązkowo włączyłem „luz” i puściłem pedał sprzęgła, przytrzymując jednocześnie hamulec, dzięki czemu zgasiłem silnik (uaktywnił się system ECO). Po zmianie świateł wciskam pedał sprzęgła, silnik zostaje uruchomiony, a ja identycznie jak poprzednio: minimalnie ruszam na jedynce, od razu zmieniam na dwójkę, obroty do 2000 i trójka, a później, kolejno: 4, 5 i 6. Gdy byłem już na najwyższym biegu, utrzymywałem gaz wciśnięty na 30%.

d31iz7c

Gdy na wzniesieniu sięgałem do lewarka, usłyszałem komendę: „Dociśnij gaz, ale nie redukuj!”. W efekcie tych zabiegów, po przejechaniu całej trasy okazało się, że pokonałem ją szybciej (56, zamiast 54,3 km/h), lewarkiem skrzyni biegów manewrowałem 112 razy (poprzednio 188), a spalanie spadło z 10,55 l/100 km do 9,21 l/100 km. Podobne wyniki osiągnęli wszyscy uczestnicy testu.

(fot. Mercedes)
Źródło: (fot. Mercedes)

Jak powiedział mi jeden z szefów bazy testowej, za każdym razem takie jazdy pokazują, że można jeździć oszczędniej. Szefowie firm transportowych ze zdziwieniem widzą wówczas, jak jeden samochód oszczędza ok. 1,2 l/100km, co oznacza że przy dziennym przebiegu rzędu 300 km spalamy 3,6 litra paliwa mniej. Niby nic, ale w firmie dysponującej flotą 10 samochodów oznacza to dzienną oszczędność 36 litrów, co tygodniowo daje 180 litrów, a miesięcznie ponad 750. Przy oszczędnej jeździe kierowców, firma zaoszczędzi równowartość raty leasingowej na co najmniej jednym samochodzie.

Opisane powyżej jazdy oszczędnościowe są organizowane przez Mercedesa w Niemczech, dla klientów lokalnego rynku sprzedaży. Kupujący samochody dostawcze tej marki w Polsce mają możliwość wzięcia udziału w szkoleniu z udziałem niemieckich instruktorów raz w roku.

Bogusław Korzeniowski

d31iz7c
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d31iz7c
Więcej tematów