Danica Patrick ósma w wyścigu Daytona 500
Danica Patrick zajęła ósme miejsce w wyścigu serii NASCAR - 500 mil w Daytona Beach na Florydzie. To najlepsze osiągnięcie kobiety w imprezie elity nazywanej "The Great American Race". Zwyciężył, po raz drugi w karierze, Jimmie Johnson.
30-letnia Amerykanka, mająca za sobą występy w innej serii wyścigowej - INDYCAR, przez kilkanaście minut prowadziła w stawce, a na początku ostatniego z 200 okrążeń jechała na trzeciej pozycji. W ogromnym ścisku, panującym w czołówce na ostatnich kilometrach, została jednak zablokowana przez inne auta i ostatecznie dojechała do mety ósma.
Już podczas tygodnia treningów i eliminacji poprzedzających główną imprezę Danica Patrick była obiektem dużego zainteresowania mediów. Jej obecność na torze podkreślił również amerykański aktor James Franco, który był honorowym starterem wyścigu. Dając sygnał do rozpoczęcia rywalizacji powiedział: "Drivers - and Danica - start your engines! (Kierowcy - i Danica - uruchomcie silniki!)".
W przeddzień głównej imprezy na torze Daytona Speedway doszło do groźnej kraksy, w której uczestniczyło aż 10 samochodów. Fragmenty karoserii, a także jedno z oderwanych kół, poleciały w kierunku trybun. Poszkodowanych zostało blisko 30 osób, głównie widzów, w których uderzyły szczątki rozbitych aut. Obrażenia odnieśli też kierowcy.
Według miejscowych źródeł 14 osób opatrzono na miejscu, 14 trafiło do szpitali.
"Duża kraksa. Właśnie widziałem na torze masakrę, naprawdę niewiarygodne" - relacjonował zdarzenie jeden z kierowców, Justin Allgaier.
Bezpośrednio po wypadku organizatorzy zastanawiali się nawet, czy nie zrezygnować z przeprowadzenia niedzielnej imprezy, czekając na informacje o stanie zdrowia poszkodowanych. Ostatecznie jednak jeden z najsłynniejszych i najbardziej prestiżowych wyścigów samochodowych w USA, określany jako "Super Bowl serii NASCAR", odbył się zgodnie z planem.