Dakar: "na kawałki rozleciały się quad i moje serce"
Już ponad 60 załóg odpadło z rywalizacji w Rajdzie Dakar 2014. Najbardziej znanym zawodnikiem, który nie zmaga się już z pustyniami i górami Ameryki Południowej, jest Marcos Patronelli. Argentyńczyk na trzecim etapie stracił swojego quada w dramatycznych okolicznościach.
Zwycięzca Rajdu Dakar w rywalizacji quadów z 2010 i 2013 roku miał problemy z pojazdem w trakcie pokonywania wysokich gór. Walczył tak długo, jak był w stanie, jednak kłopoty okazały się zbyt poważne.
- Na wysokości 3000 metrów silnik zaczął stawać. Spotkałem trzech motocyklistów, którzy doradzili mi, bym wyciągnął filtr. Zrobiłem tak i udało mi się wjechać na pierwszą górę. Pod drugą wjechałem mając może 10 procent mocy - opowiadał Patronelli
Trzecia z gór okazała się wyzwaniem ponad siły Argentyńczyka i jego maszyny. Quad stoczył się ze zbocza i spadł w 600-metrową przepaść. Zawodnikowi pozostało tylko obserwowanie, jak jego pojazd rozpada się na kawałki.
- Części poleciały we wszystkie strony. Bardzo mnie bolało, gdy na to patrzyłem. Na kawałki rozleciały się quad i moje serce - mówił Argentyńczyk łamiącym się głosem.
Patronelli po utracie quada martwił się o to, czy ktokolwiek będzie w stanie go odnaleźć i zabrać z miejsca wypadku. - Miałem ze sobą telefon i poprosiłem o pomoc. Zdałem sobie jednak sprawę z tego, że śmigłowcowi ratowniczemu będzie trudno dostać się do miejsca, w którym utknąłem - relacjonował jeden z faworytów do zwycięstwa w Rajdzie Dakar 2014.
Na szczęście po dwugodzinnym oczekiwaniu nadszedł ratunek - na dwukrotnego triumfatora Rajdu Dakar natknął się Walter Nosiglia. Boliwijczyk zabrał Patronellego na swoim quadzie do bezpiecznej strefy. - Gdyby nie on, nie wiadomo co by się stało - wyznał argentyński kierowca.
Patronelli wyznał też, że rozwiązanie jego problemów wcale nie było trudne. - Teraz już wiem, że powinienem zsiąść z quada, rozebrać i naprawić zbiornik paliwa. Wystarczyłoby 15 minut pracy przy pojeździe - powiedział niespełna 34-letni zawodnik z Las Flores. Teraz ta wiedza nie na wiele mu się przyda.
Kto zdaniem Marcosa Patronellego jest teraz faworytem Rajdu Dakar? - Moim zdaniem Rafał Sonik to świetny kierowca. Nie chcę jednak mówić, kto będzie najlepszy. Losy zwycięstwa są sprawą otwartą - stwierdził dwukrotny triumfator imprezy.