Dakar 2012 bez Sainza i Al-Attiyaha
Krzysztof Hołowczyc w przyszłorocznym Rajdzie Dakar będzie mieć niepowtarzalną szansę na miejsce na podium, a być może nawet na zwycięstwo. A to dlatego, że w Dakarze nie wystartują dwaj znakomici kierowcy - Carlos Sainz i Nasser Al-Attiyah. Takie informacje podał hiszpański dziennik "Marca".
Al-Attiya wygrał Dakar w 2011 roku, Sainz zwyciężył rok wcześniej. Obaj wygrywali jako zawodnicy zespołu Volkswagen, który w ostatnich latach zdominował rywalizację kierowców w najsłynniejszym rajdzie świata.
W 2012 roku Volkswagen nie wystawi w Dakarze fabrycznej ekipy. Próbowano stworzyć prywatną grupę, której kierowcy startowaliby Volkswagenami Touaregami, i stworzyć jej bazę w Wolfsburgu, jednak ostatecznie się to nie udało.
Sainz nie chciał startować w słabszym teamie. Rozważał jazdę dla BMW, jednak okazało się, że jako doradca powstającej ekipy Volkswagena w rajdowych mistrzostwach świata (WRC) nie mógłby startować w barwach zespołu największego rywala.
W końcu zwycięzca Dakaru z 2010 roku poddał się i nie wystartuje w przyszłorocznej edycji rajdu.
Z kolei Al-Attiyah był bardzo blisko podpisania kontraktu z BMW. Pilotem Katarczyka miał być były partner Sainza - Lucas Cruz. Jednak kuzyn Al-Attiyaha, katarski książę szejk Tamim Al-Thani, nakazał Al-Attiyahowi pozostanie w kraju w styczniu ze względu na sprawy wagi państwowej. W tej sytuacji triumfator Rajdu Dakar 2011 postanowił skupić się na budowaniu zespołu na rajdowe mistrzostwa świata i przygotowaniu się do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, w których będzie reprezentował Katar w strzelaniu do rzutków. Spróbuje też przekonać swoją rodzinę, by ta udzieliła mu zgody na start w Dakarze w 2013 roku.
"Marca" pisze, że w tej sytuacji faworytami będą Stephane Peterhansel i Nani Roma z zespołu X-Raid. Kierowcą tej samej ekipy był w ostatniej edycji Dakaru Krzysztof Hołowczyc. Polak zajął w klasyfikacji generalnej piąte miejsce. Ostatnio w trudnych rajdach terenowych na terenie m.in. Rosji wygrywał z Peterhanselem.
Hołowczyc potwierdza, że w Dakarze 2012 nie zobaczymy Carlosa Sainza, natomiast jego zdaniem los Al-Attiyaha nie jest jeszcze przypieczętowany. Możliwe, że Katarczyk jednak pojedzie w barwach zespołu X-raid. - Auto czeka na niego - zdradza "Hołek" w rozmowie z Wirtualną Polską. Al-Attiyah miałby wystartować rajdową wersją Mini.
Polski faworyt Dakaru uważa, że jeszcze za wcześnie na ocenę jego szans w przyszłorocznym rajdzie. Poważnym rywalem X-Raid może według Hołowczyca okazać się nowy zespół - Toyota. W jego barwach wystartuje zwycięzca Dakaru z 2009 roku Giniel de Villiers. - Niedawno miałem okazję testować ich auto i jest ono naprawdę dobre - zdradza Krzysztof Hołowczyc.
WP.PL