Dachowanie zamiast mandatu
Kierowcy złapani przez stołecznych policjantów na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości mieli niecodzienną możliwość wyboru między otrzymaniem mandatu, a skorzystaniem z symulatora dachowania.
W minionym tygodniu kierowcy jadący rano Wisłostradą na wysokości mostu Gdańskiego mogli być świadkami lub uczestnikami wyjątkowej akcji. Na poboczu, tuż obok policjantów z radarem, w specjalnie opracowanej konstrukcji obracało się osobowe volvo. Był to symulator dachowania, który pozwala na przekonanie się na własnej skórze, jak może zakończyć się zbyt szybka jazda i utrata panowania nad pojazdem.
Kierowcy zatrzymani przez policjantów zamiast przyjęcia mandatu i punktów karnych mogli zasiąść za kierownicą symulatora i dachować. Osoby, które zdecydowały się na symulator przyznawały, że nie chciałyby przeżyć takich chwil za kierownicą swojego auta.
Chociaż symulator obraca auto wolniej niż ma to miejsce w rzeczywistości, nie wszyscy zdecydowali się w nim zasiąść. Jak się okazało nawet "bezpieczne dachowanie" wzbudzało lęk i niektórzy kierowcy sami wybierali... mandat.
_ Źródło: _ KSP