Czy zima zaskoczy drogowców?
Na drogach krajowych województwa małopolskiego rozpoczęła się już akcja zimowa. Ciągły dyżur prowadzą firmy odpowiedzialne za zimowe utrzymanie tras w regionie - poinformowała w czwartek dziennikarzy z-ca dyrektora krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), Anna Leszczyk.
"Na pewno w tym sezonie nie zabraknie pieniędzy na zimowe utrzymanie dróg krajowych. Jeśli wyczerpie się zimowy limit, to zaczniemy korzystać z pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie w okresie letnim" - zaznaczyła Leszczyk. Przypomniała, że w ostatnich latach na akcję "zima" GDDKiA wydawała w Małopolsce od 13,7 do 19,9 mln zł.
Według niej od kilku lat w regionie funkcjonuje system, w ramach którego zarządca dróg, czyli GDDKiA, podpisuje z firmami wieloletnie kontrakty na odśnieżanie. Jeśli ze swoich zadań nie będą się one wywiązywać, zapłacą kary.
W tegorocznym sezonie zimowym na 886 kilometrach dróg krajowych Małopolski może pracować 214 sztuk sprzętu (piaskarki, solarki, wirniki, ładowarki itp.). Każda z maszyn została wyposażona w system GPS, pozwalający na bieżące monitorowanie trasy i czynności wykonywanych przez maszynę. Utrzymują one sieć w czterech standardach odśnieżania.
System monitoringu tworzy też sieć 36 stacji meteorologicznych, 9 tablic świetlnych oraz 46 kamer ustawionych przy newralgicznych fragmentach tras. Podgląd ze wszystkich kamer jest na bieżąco dostępny w internecie, zatem każdy planujący podróż po Małopolsce może sprawdzić, jakie warunki atmosferyczne czekają go na trasie. (PAP)