Czy warto kupić: Alfa Romeo 156 (1998-2006)
Model 156 debiutował w 1997 roku. Wielu komentatorów zachwycało się dynamiczną linią nadwozia i awangardowymi detalami. Pierwsze kilka miesięcy po premierze auto zostało docenione nie tylko przez klientów, ale także przez jurorów kilku plebiscytów. Sukces został potwierdzony przez 500 tysięcy egzemplarzy tego modelu, które pojawiły się na drogach.
Alfa Romeo 156 pojawiła się początkowo tylko w wersji sedan, jednak niedługo po premierze do gamy dołączył Sportwagon. Przez pierwsze pięć lat producent wstrzymał się ze zmianami stylistycznymi. Pierwszy face-lifting przyszedł dopiero w 2002 roku.
Alfa Romeo to najmniejszy przedstawiciel segmentu D. Wewnątrz samochodu wygodnie podróżować będą cztery osoby. Jeśli chodzi o bagażnik to do dyspozycji mamy jedynie 378 litrów. Wersja kombi oferuje podobną przestrzeń, ale istnieje możliwość złożenia tylnych oparć, co otwiera nam dostęp do ponad tysiąca litrów.
W przypadku karoserii nie można mieć zastrzeżeń, bowiem blacha została doskonale zabezpieczona przed korozją poprzez cynkowanie. Trochę gorzej jest z wnętrzem samochodu. Tam daje o sobie znać brak solidności w połączeniu z twardo zestrojonym zawieszeniem. Po paru latach nieuniknione jest skrzypienie plastików i foteli.
Najbardziej uciążliwymi problemami są usterki układu elektrycznego. Często przepalają się diody podświetlające zegary lub pokrętła klimatyzacji. Kolejnym typowym mankamentem jest pojawiająca się ikonka poduszki powietrznej. Pod fotelami umieszczono kostki odpowiedzialne za sterowanie poduszkami bocznymi. Zostały one dość słabo połączone, dlatego dochodzi czasami do ich rozłączenia. Awarię usuwa się łatwo.
Mocną stroną Alfy 156 jest zestrojenie zawieszenia. Konstruktorzy nie przewidzieli chyba, że duża część samochodów może trafić na drogi które nie są płaskie. Niezależnie od wersji i przebiegu samochodu, wielowahaczowe zawieszenie jest zmorą użytkowników. Oryginalne części wytrzymują co najwyżej około kilkudziesięciu tysięcy kilometrów.
Pod maską Alfy Romeo 156 znalazło się kilka silników benzynowych. Najbardziej popularne, ale owiane złą sławą są silniki z serii Twin Spark. Czterocylindrowe jednostki charakteryzują się umiejscowieniem dwóch świec na cylinder. Do wyboru były trzy pojemności: 1.6; 1.8; 2.0.
Najbardziej sensowną opcją jest silnik 1.8 lub 2.0. Zapewniają one wystarczające osiągi, a przy tym spalają taką samą ilość paliwa, co słabiutki 1.6. W 2002 roku dwulitrowy silnik Twin Spark został zastąpiony przez jednostkę JTS. Zastosowano w nim bezpośredni wtrysk i zrezygnowano z drugiej świecy na cylinder.
Ciemna strona silników Twin Spark to pękające paski rozrządu, zacinające się termostaty, a także problemy z przepływomierzem. Przed zakupem warto spojrzeć czy w okolicach skrzyni biegów lub miski olejowej nie dochodzi do wycieków. W silnikach Twin Spark zastosowano wariator faz rozrządu. Jego koniec rozpoznamy po klekoczącym jak diesel silniku i spadku spalania.
Dla fanów rasowego brzmienia i wysokich osiągów dostępne były silniki o pojemności 2,5-litra (190/192KM) oraz 3,2-litra (250KM). Te jednostki były bardziej niezawodne niż wersje Twin Spark, ale w przypadku awarii koszta były co najmniej dwa razy większe.
Alfa Romeo 156 była pierwszym samochodem, który został wyposażony w silnik diesla wykorzystujący technologię Common Rail. Jednostka o pojemności 1,9-litra jest najmniej awaryjna i posiada najmniejszy apetyt na paliwo. Motor był dostępny w kilku wariantach mocy: 105, 110, 115, a nawet 140 i 150KM. W ofercie dostępny był także silnik JTD o pojemności 2,4-litra (136, 150, 150, 175KM).
W tych silnikach bardzo rzadko dochodziło do awarii układu wtryskowego. Należy przykładać dużą uwagę do kwestii wymiany paska rozrządu. Zaleca się częstszą wymianę niż podaje producent.
mz/mz/lop