Czy pochodzenie ma wpływ na zachowanie za kierownicą?
Gorący jak Hiszpan, porywczy jak Włoch, chłodny jak Norweg. Czy to, z jakiego kraju pochodzimy, ma odzwierciedlenie w naszym zachowaniu za kierownicą?
Istnieje określenia południowego temperamentu i północnego chłodu. W teorii mogą one mieć odzwierciedlenie w organizacji ruchu drogowego. W praktyce niekoniecznie musimy widzieć różnice w funkcjonowaniu kierowcy skandynawskiego i hiszpańskiego. Podstawowym pytaniem, na które trzeba odpowiedzieć oceniając styl jazdy jest to, czy i na ile owym kierowcom się spieszy. I okazuje się, że zarówno Skandynawów, jak i Hiszpanów czy Szwajcarów czas zbytnio nie goni.
Każda z nacji ma inne motywacje do unikania pośpiechu, niemniej jednak zjawisko to jest obserwowalne. Trzeba też pamiętać, że Hiszpania ma bogatą tradycję w zakresie psychologii transportu i bezpieczeństwa ruchu drogowego - zarówno akademicką, jak i praktyczną. Kierowców z Półwyspu Iberyjskiego się bada, diagnozuje i nakłada na nich surowe kary. Dobrą opinią cieszą się również hiszpańskie drogi. Wszystkie te czynniki powodują, że przemieszczanie się po tym kraju staje się coraz bezpieczniejsze.
Można tu przywołać porównanie do Skandynawii. W 2013 r. liczba ofiar wypadków drogowych w przeliczeniu na milion mieszkańców była w Hiszpanii niewiele wyższa niż w Szwecji, natomiast dużo niższa niż np. w Finlandii, Grecji, Belgii, Chorwacji, Francji czy w Niemczech. Jak widać, można utemperować "południowy temperament" lub przenieść go na areny sportów motorowych, na co dowodem są sukcesy Carlosa Sainza czy Fernando Alonso.
Południowy temperament i północny chłód – to łatki, które przylgnęły do określonych narodowości. O ile często sprawdzają się, gdy jesteśmy w towarzystwie Hiszpanów czy Norwegów, o tyle nie zawsze potwierdzają się na tamtejszych drogach. Jak się o tym przekonać? Jedynie na własnej skórze.
Źródło: dr Tomasz Cybulski/Seat
ll