Czy mały silnik faktycznie jest ekonomiczny?
Klienci salonów samochodowych poza ceną auta zwracają często uwagę na ekonomiczność auta - koszty serwisowania czy zużycie paliwa. Czy coraz popularniejsze małe silniki faktycznie są opłacalne?
Producenci wyraźnie idą w stronę downsizingu, czyli dać więcej mocy i lepsze osiągi przy mniejszej pojemności i zużyciu paliwa. Warto jednak zaznaczyć, że zwiększenie wydajności jest związane z wysileniem termodynamicznym a nie mechanicznym jednostki, tym samym silnik nie jest tak narażony na usterki jak w przypadku tuningu.
Niektóre marki zwiększają osiągi poprzez dodanie turbiny lub kompresora, zmienne kąty i wzniosy rozrządu, zastosowanie wysokiego stopnia sprężenia wtrysku paliwa czy zmniejszenie liczby cylindrów. Zdarza się że kilka z tych rozwiązań jest stosowanych jednocześnie, jak np. w przypadku fordowskiego silnika EcoBoost 1,0.
Zmniejszanie pojemności silnika przede wszystkim ma ograniczyć apetyt samochodu na paliwo. Czy tak jest rzeczywiście? Porównując Forda Focus z silnikiem benzynowym 1,6 (120 KM) z tym samym modelem napędzanym wspomnianym motorem EcoBoost uzyskamy średnie oszczędności na poziomie 0,9 l/100 km. Zakładając pokonanie rocznie 10 000 km oszczędzimy przez 12 miesięcy ok. 500 zł.
Podobne porównanie można zastosować w przypadku jednostek dieslowskich. W Nissanie Quashqai zastąpiono 2-litrowy motor silnikiem o pojemności 1,6 l. W cyklu mieszanym zużycie paliwa spadło o 1 l/100 km. Mimo mniejszej pojemności liczba KM spadła nieznacznie, zaś moment obrotowy jest dostępny w większym zakresie obrotów użytkowych, co daje mu lepsze przyspieszenie od 50 do 80 km/h.
Wiele osób twierdzi, że silniki o małej pojemności są nietrwałe. Eksperci twierdzą, że to nieprawda. Ich zdaniem mit mówiący o tym, że niższy litraż i jednocześnie duża moc oznaczają częstsze awarie można włożyć między bajki. W dodatku małe silniki oznaczają tańsze przeglądy. Na dodatek jednostka EcoBoost używa turbosprężarki o małym momencie bezwładności, co pozwala na szybką reakcję na naciśnięcie pedału gazu nawet przy niskich obrotach silnika. Dzięki temu turbosprężarka może dodawać silnikowi mocy w całym zakresie jego prędkości obrotowych, samej osiągając maksymalnie poziom 248 000 obr/min. Warto także dodać, że jednostka 2,0 EcoBoost pracuje na łańcuchu rozrządu, a zatem nie musimy się martwić o koszty wymiany paska rozrządu.
Na korzyść małych silników przemawia też fakt, że w Polsce składka ubezpieczenia OC jest naliczana również od pojemności silnika, na czym możemy zaoszczędzić nawet do 1 000 zł. Co ciekawe, kupując nowy samochód z mniejszymi samochodem wcale nie musimy zapłacić więcej, mimo, że auta te mają silniki nowszej generacji. Porównując ceny wspomnianych dwóch wersji Forda Focus okaże się, że różnica wynosi zaledwie 150 złotych. I to na korzyść egzemplarzy z jednostką EcoBoost.
Źródło: Dobocom
ll/moto.wp.pl