Czy Kia jest w stanie zrobić auto jak Hummer?
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8280/mesa-kia-01.jpg',600,402) ) |
| --- | Z pewnością u części spośród czytelników tak postawione pytanie wywołuje uśmiech politowania. W Polsce wciąż jeszcze Kia kojarzy się z tanimi, bardzo skromnymi autkami, które trudno uznać za przebojowe. Czy jednak rzeczywiście wypada kpić z marki Kia, która po przejęciu przez koncern Hyundai – najsilniejszego koreańskiego producenta samochodów, poważnie zabiera się do globalnego podboju?
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8280/mesa-kia-02.jpg',600,402) ) |
| --- | KCD-II Mesa, bo tak nazywa się najnowszy projekt studyjny marki Kia zaprezentowany podczas salonu motoryzacyjnego w Detroit, może znacznie przybliżyć odpowiedź na pytanie postawione w pierwszym akapicie. Kia, prezentując Mesę, przypomina w komunikacie prasowym, że podobnie jak producent Hummera i Jeepa, tak i ona ma swoje tradycje w produkcji samochodów militarnych. Wymownie świadczy to o aspiracjach tej protekcjonalnie niekiedy traktowanej marki koreańskiej. Mesa ma, bez żadnych kompromisów, oferować komfort i funkcjonalność najlepszych, najbardziej przebojowych aut kategorii SUV. Oczywiście własności jezdnych, jakimi odznacza się Mesa, nie sposób ocenić nawet tym, którzy mają to szczęście znajdować się obecnie w Detroit. Jednak rozmach projektu daje do myślenia.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8280/mesa-kia-03.jpg',600,402) ) |
| --- | Mesa prezentuje się ultranowocześnie, co nie znaczy oczywiście pięknie. Wnętrze kryje sześć osobnych foteli umieszczonych po obu stronach wzdłużnie przebiegającego przez kabinę tunelu środkowego. Każdy z pasażerów cieszyć się będzie mógł w równym stopniu widokiem nieba, bo dach w całości wykonany jest ze szkła. Podróż umilać im może pokładowy system audiowizualny, ale to już oczywiście nie jest nowość zapierająca dech w piersiach. Próg tylnego włazu opuszcza się tak, by służyć mógł za stopień ułatwiający wsiadanie. Z przodu, ponad przednią szybą umieszczono reflektor diodowy (LED), który może służyć, jak instruuje producent, do oświetlania fal, gdy tylko przyjdzie ochota na serfowanie w nocy.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8280/mesa-kia-04.jpg',600,402) ) |
| --- | Mese napędza silnik wolnossący V6 DOHC o pojemności 3,5 litra, który jest montowany w produkowanym modelu Sorento – sprzedającym się w USA wcale nieźle. Z silnikiem współpracuje pięcioprzekładniowa automatyczna skrzynia biegów. Dane dotyczące napędu nie muszą wywierać oszałamiającego wrażenia. Stylistyka zresztą tak samo. …Ale nawet jeśli Mesa zupełnie się nie podoba, a tak jest w przypadku piszącego te słowa, nie sposób odmówić marce Kia rozmachu. Przypomnieć w tym miejscu wypada, ze i japońskie samochody w latach 70. i 80. wywoływały jedynie pobłażliwe uśmiechy. Kia naśladuje zresztą Japończyków pod pewnym względem. Otóż tak samo jak Toyota, która samochody dla Europejczyków zaczęła projektować na Lazurowym Wybrzeżu, tak i Kia model Mesa zaprojektowała w swym uruchomionym przed dwoma laty w Kalifornii Hyundai-Kia Motors Design & Technical Center. Już niebawem pewnie okaże się, czy wysiłki Koreańczyków przyniosą równie imponujące efekty, jak w przypadku producentów japońskich.