Czy jest się czego bać w związku z kiepskimi zabezpieczeniami pilotów samochodowych?
Gdy świat obiegła wiadomość, że brytyjscy i niemieccy naukowcy stwierdzili niski poziom zabezpieczeń pilotów do zdalnego otwierania samochodów, wiele osób na pewno zaczęło się bardziej obawiać kradzieży auta. W końcu sprawa dotyczy ok. 100 mln pojazdów. Czy faktycznie jest się czego bać i co producenci robią, aby poprawić sytuację?
Media podały, że dzięki ograniczonej liczbie haseł hakerzy są w stanie złamać bariery bezpieczeństwa w kluczach (pilotach) do samochodów, używając starszych kluczy.
"Według szacunków badaczy ta usterka dotyczy ok. 100 milionów pojazdów na całym świecie" - podał "Sueddeutsche Zeitung" na stronach internetowych. Według gazety usterka dotyczy szczególnie aut koncernu Volkswagen produkowanych pod marką Volkswagen (podawane są modele Golf 4, 5 i 6), a także Audi, Seat i Skoda. Wymieniono też innych producentów: Citroena (modele Nemo i Jupiter), Peugeota (zwłaszcza 207), Renault (Clio, Twingo), Fiata (Punto, Panda), Opla (Astra, Corsa), Nissana (Qashqai) i Forda (Ka).
Nie należy się jednak raczej obawiać tego, że nagle liczba kradzionych samochodów wzrośnie. Przede wszystkim dlatego, że wiele niedoskonałości zabezpieczeń antykradzieżowych w pojazdach jest znanych od dawna. Do tego odkrycie naukowców zwraca raczej uwagę na problem, ale praktyczne wykorzystanie luki w zabezpieczeniach może nie mieć dla złodziei sensu, którzy i tak będą woleli zastosowanie "tradycyjnych" metod. Warto też pamiętać, że producenci samochodów cały czas ulepszają swoje technologie.
Uczeni z uniwersytetów Bochum i Birmingham postawili sobie za cel analizę niedoskonałości takich zabezpieczeń jak immobilizer, niezależnie od ich praktycznego zastosowania - tłumaczy Tomasz Tonder z Volkswagen Group Polska. - Opublikowane wyniki ich pracy naukowej pokazują, że 15-letnie pojazdy nie są zabezpieczone równie dobrze, jak np. nasze współczesne samochody konstruowane w oparciu o platformę modułową MQB (aktualne Golf, Tiguan, Touran, Passat i inne). Współczesnych generacji tych aut przedstawione problemy nie dotyczą.
Do tego przez ostatnie kilkanaście lat liczba kradzionych samochodów sukcesywnie spada i to mimo iż co pewien czas pojawiają się kolejne informacje o lukach w zabezpieczeniach.
sj