Czterocylindrowe silniki w Porsche
Downsizing nie omija żadnej grupy samochodów. Mniejsze niż dotychczas jednostki napędowe montowane są zarówno w tanich miejskich autach, jak i w drogich samochodach sportowych. Najprawdopodobniej już niedługo Porsche zdecyduje się obciąć po dwa cylindry z silników, które trafiają do modeli Boxster i Cayman.
O tym, że za napęd dwóch najmniejszych Porsche będą odpowiadać 4-cylindrowe boksery mówi się od pewnego czasu. Najnowsze plotki sugerują, że jednostki te będą miały pojemność 1,6, 2,0 i 2,5 l. Małe pojemności nie mają jednak oznaczać małej mocy. Dzięki turbodoładowaniu już najmniejszy silnik ma oferować ponad 210 KM. Jednak motor ten nadal pozostaje pod znakiem zapytania. Cały czas nie wiadomo, czy powstanie model tańszy od Boxstera, który miałby otrzymać tę najmniejsza jednostkę napędową.
Większy, 2-litrowy silnik ma oferować już blisko 290 KM i 400 Nm, czyli o 25 KM więcej niż podstawowej wersji aktualnie oferowanego Boxstera. Również odmiana S z silnikiem o pojemności 2,5 l będzie mocniejsza, gdyż ma oddawać kierowcy około 360 KM i 470 Nm. To właśnie zdecydowanie większy moment obrotowy ma przełożyć się również na lepsze osiągi.
Nowy silnik miałby opierać się o konstrukcję aktualnie używanych 6-cylindrowych bokserów. O tym, że Porsche skłania się w kierunku 4 cylindrów przekonuje fakt, że modelu Macan już montowana jest rzędówka o takiej liczbie cylindrów, a w wyścigowym 919 Hybrid startującym w Le Mans wykorzystano silnik V4.
sj, moto.wp.pl