Czeka nas najbardziej zakorkowany weekend w roku
Według prognoz najbliższy weekend będzie najbardziej zakorkowanym w roku. Szał przedświątecznych zakupów sprawi, że w pobliżu galerii handlowych średnia prędkość w godzinach szczytu wyniesie ok. 9 km/h.
Przedświąteczne zakupy wpływają na prędkość jazdy już od początku grudnia. W tym roku sytuację drogową utrudni też rozkład dni świątecznych - można się zatem spodziewać zakorkowania ulic nie tylko bezpośrednio prowadzących do galerii handlowych i marketów.
Choć wraz ze wzrostem liczby centrów handlowych ruch samochodowy związany z zakupami jest coraz bardziej rozproszony to korki powstają co roku. Eksperci wzięli "pod lupę" sytuację z Poznania i Warszawy. Okazało się, że dla wielkopolskich kierowców najbardziej uciążliwe są godziny 15-18 zaś dla stołecznych - 18-21.
Kierujący w Poznaniu, którzy wybrali się na przedświąteczne zakupy w piątek 14 grudnia między 15 a 18 spędzili w aucie aż 74 proc. czasu więcej niż ci, którzy zdecydowali się je zrobić w piątek tydzień wcześniej. Dla porównania tego samego dnia o tej porze warszawiacy spędzili w korkach 33 proc. więcej czasu. Mieszkańcom Warszawy najtrudniej jeździło się tuż przed zamknięciem galerii handlowych, między 18 a 21. O tej porze spędzili w samochodzie o 42 proc. więcej czasu niż tydzień wcześniej.
W miniony weekend sytuacja nie była dramatyczna, bo zarówno w Warszawie jak i Poznaniu kierowcy stali w korkach średnio o 1/3 czasu dłużej niż tydzień wcześniej. Z obserwacji lat ubiegłych wynika jednak, że najbliższe dni będą najtrudniejsze - tłumy ludzi w galeriach, zakorkowane ulice, problemy z zaparkowaniem, a także zwiększona liczba kolizji i stłuczek. Przewiduje się, że średnie prędkości będą niższe o co najmniej 74 proc. niższe niż poza okresem świątecznym.
Źródło: NaviExpert
ll/moto.wp.pl