Czego Kubica potrzebuje do mistrzostwa?
Robert zdobył już swoje pierwsze pole position. Następnym krokiem będzie odniesienie zwycięstwa, a potem pozostanie zdobycie mistrzostwa świata, ale jeszcze nie teraz - twierdzi były kierowca Formuły 1 Jacques Laffite. Innego zdania jest szef zespołu Ferrari. - Kubica będzie w tym roku mocnym rywalem w walce o tytuł, do samego końca sezonu - powiedział Stefano Domenicali. Kto ma rację? Czego potrzebuje nasz kierowca, aby walczyć o mistrzostwo jeszcze w tym roku?
Kluczem do zdobywania mistrzostw w Formule 1 jest regularność. Jazda na stałym, bardzo wysokim poziomie to jeden z największych atutów Kubicy. Pytanie, czy na taką samą regularność nasz zawodnik może liczyć ze strony swojej ekipy? Po niefortunnym Grand Prix Australii stratedzy BMW Sauber nie popełnili już pomyłki. Żaden inny team nie miał w tym roku swojego kierowcy na podium we wszystkich wyścigach. Właśnie dzięki temu niemiecki zespół zajmuje teraz pierwsze miejsce w tabeli konstruktorów. To, czy utrzyma się na czele zależy teraz od inżynierów, pracujących w Hinwil i w Monachium.
- Jeśli nam się poszczęści lub przytrafi się jakiś deszczowy wyścig, to nasze szanse na pierwszą wygraną wzrosną. Nie stać nas jednak jeszcze na zwycięstwo własnymi siłami. Do tego potrzebny będzie najszybszy bolid - uważa Kubica. Dlatego też trwające obecnie testy w Barcelonie są tak ważne. One pokażą, kto jak szybko rozwija swoje samochody. Przewaga technologiczna to klucz do sukcesu w Formule 1. Aby Kubica miał szansę na tytuł, BMW musi utrzymywać co najmniej porównywalne tempo rozwoju bolidu z Ferrari i McLarenem. Jeszcze lepiej, jeśli niemieccy inżynierowie będą szybsi od włoskich i brytyjskich rywali.
Jednak nawet najlepszy samochód nie zagwarantuje mistrzostwa Polakowi. Jeśli auta BMW będą szybsze od Ferrari i McLarenów - co będzie wyjątkowo trudne - Robertowi i tak pozostanie bardzo mocny rywal. Jest nim Heidfeld, który także jest bardzo szybki i znacznie bardziej doświadczony. Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że w pierwszych wyścigach Kubica był od Niemca wyraźnie lepszy, to Nick jest wyżej w rankingu.
Nie możemy mieć wątpliwości, co do tego, że Heidfeld zbierze się w sobie, aby stawić czoła koledze z ekipy. Jeszcze nieraz dojedzie do mety przed Polakiem, a pierwsza okazja nadarzy się za niecałe dwa tygodnie podczas Grand Prix Hiszpanii.
_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _