Trwa ładowanie...
24-12-2006 14:01

Czachor: teraz Dakar będzie zdecydowanie łatwiejszy

Czachor: teraz Dakar będzie zdecydowanie łatwiejszyŹródło: PAP
dhlzljw
dhlzljw

Zmiana trasy dwóch odcinków specjalnych Rajdu Dakar ma znaczenie tylko dla słabszych zawodników, którym teraz będzie o wiele łatwiej dojechać do mety. Nie będzie to jednak miało żadnego wpływu na układ miejsc w czołówce - uważa kapitan Orlen Teamu Jacek Czachor.

Organizatorzy imprezy ze względów bezpieczeństwa zmienili trasy 10. i 11. etapu Rajdu Dakar, który rozpocznie się 6 stycznia w Lizbonie. Obydwa odcinki miały prowadzić przez tereny Mauretanii i Mali.

"To miały być dwa najtrudniejsze odcinki, maratony na których - jestem przekonany - wielu zawodników +amatorów+ miałoby poważne kłopoty z dojazdem do mety. Dla mnie takie trasy są najlepsze, gdyż lubię trudne wyzwania. Teraz rajd będzie zdecydowanie łatwiejszy, szczególnie dla tych uczestników, których celem jest wyłącznie dotarcie do mety w Dakarze, a nie walka o czołowe pozycje" - powiedział PAP Jacek Czachor.

Organizatorzy rajdu zdecydowali się na zmianę trasy po sugestiach francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Według jego informacji francuski wywiad odkrył, iż działające w Mali i Mauretanii zbrojne oddziały terrorystów islamskich mogą zaatakować uczestników rajdu.

dhlzljw

Dziesiąty etap miał być rozegrany 16 stycznia na trasie z Nemy w Mauretanii do Tombouctou w Mali. Zamiast niego zaplanowano wyścig dookoła Nemy o długości 376 km. Natomiast w miejsce jedenastego etapu, który miał się odbyć dzień później na trasie powrotnej z Tombouctou do Nemy, uczestnicy rajdu będą przez pół dnia odpoczywać, a potem pojadą 280-kilometrowym odcinkiem dojazdowym do Ayoun-el-Atrous w Mauretanii, gdzie 18 stycznia rozpoczną 12. etap do Kayes w Mali.

"Będziemy mieli więcej czasu na wypoczynek, łatwiejsza będzie praca serwisów. Jeżeli rzeczywiście istnieje zagrożenie terrorystyczne, decyzja jest zasadna. Ale wiadomo, że te etapy miały być bardzo trudne logistycznie dla organizatorów imprezy, teraz ich zadanie także będzie łatwiejsze" - dodał Czachor.

On i Marek Dąbrowski święta Bożego Narodzenia spędzą w domach rodzinnych. Do Lizbony odlecą wczesnym rankiem 1 stycznia. Następnego dnia obaj mają zaplanowany trening, odbiór techniczny motocykli odbędzie się dwa dni później.

dhlzljw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhlzljw
Więcej tematów